"Prezydent Obama przesłał list prezydentowi Komorowskiemu. Dobry, godny list. Jego treść ogłosi dziś kancelaria prez. Komorowskiego" - napisał w piątek rano na swoim twitterowym koncie Bosacki. Tyle, że według Nałęcza, o rzekomej godności i jakości listu przekonać się nie mógł.
- Niemożliwe. (...) Myślę, że raczej się domyśla. Nie sądzę, żeby rzecznik MSZ znał treść osobistego listu prezydenta Obamy do prezydenta Polski. (...) raczej o domyśle napisał niż o treści - mówił w RMF FM Nałęcz.
Rolę MSZ-u w przekazywaniu listów prezydentów Polski i Stanów Zjednoczonych prezydencki doradca określił jako "rolę listonosza".
Ubolewa i pisze, że to niechcący
Odpowiedź Obamy - jak ujawnił Nałęcz - zadowoliła polskiego prezydenta. Przywódca USA wyraził w nim ubolewanie z powodu błędu i podkreślił, że sformułowania "polski obóz śmierci" użył nieumyślnie.
Przypomniał przy okazji, że Polska jest jednym z najbliższych i najsilniejszych sojuszników Stanów Zjednoczonych. Wyraził też przekonanie, że współpraca obu krajów wzmocni jeszcze w przyszłości niezrywalne więzy przyjaźni i solidarności.
Autor: ŁOs/k / Źródło: tvn24.pl, RMF FM