- Minister Mariusz Błaszczak się kompromituje. Jeżeli nie ma odwagi wziąć odpowiedzialności za to, że mianował komendanta głównego policji, którego nie sprawdził, niech poda się do dymisji - szef klubu PO Sławomir Neumann. Ryszard Petru z Nowoczesnej dodał, że PiS i minister Błaszczak powinni przyznać się do winy.
W czwartek ze stanowiska zrezygnował komendant główny policji Zbigniew Maj, który stanął na czele policji zaledwie dwa miesiące wcześniej. Na konferencji prasowej stwierdził, że "dotknął układów, które funkcjonowały w policji od lat", przez co został zaatakowany. Mówił, że przygotowana została wobec niego prowokacja, za którą mają stać byli pracownicy Biura Spraw Wewnętrznych KGP. Prokuratura potwierdza: Zbigniew Maj występuje w aktach sprawy.
W RMF FM minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak przyznał, że nie miał wiedzy o sprawie insp. Maja. Dodał, że służby państwowe zarekomendowały jego kandydaturę.
Neumann: Błaszczak się kompromituje
Wypowiedź ministra Błaszczaka skomentował szef klubu PO Sławomir Neumann. Jak powiedział, najpierw na swojej pierwszej konferencji prasowej skompromitował się insp. Zbigniew Maj, dziś - mówiąc takie rzeczy - kompromituje się minister Błaszczak.
- Powołują komendanta głównego policji, badają tę osobę przez swoje podległe służby, słyszą, że jest jakiś kłopot, i kiedy ten kłopot wybuchł, oczywiście winna jest Platforma - powiedział.
- Jeżeli nie ma odwagi (szef MSWiA - red.) wziąć odpowiedzialności za to, że mianował komendanta głównego policji, którego nie sprawdził, to niech poda się do dymisji. A jeżeli sprawdził i nie przeszkadzało mu to, że w Biurze Spraw Wewnętrznych jakaś sprawa przeciwko inspektorowi się toczy, a potem pozwolił, komendantowi to Biuro rozbić, żeby ta jego sprawa nie toczyła się dalej, to jest to odpowiedzialność absolutnie Mariusza Błaszczaka - ocenił Neumann. Dodał, że uciekanie od odpowiedzialności jest tchórzostwem.
Petru: PiS i minister Błaszczak powinni przyznać się do winy
Jak ocenił Ryszard Peru, lider Nowoczesnej, "być może jest tak, że służby zajmują się czym innym, niż tym, co trzeba". - PiS już rządzi trzeci miesiąc i wypadałoby już nie zwalać winy na kogoś innego, tylko przyznać się do błędu - powiedział. Dodał, że minister Błaszczak powinien powiedzieć: nie sprawdziłem komendanta, przepraszam was bardzo, muszę go zdymisjonować.
- Inaczej można mieć wrażenie chaosu w Polsce. Jeśli po dwóch miesiącach z hukiem odchodzi szef policji, jeśli powołuje się osoby na jeden dzień, później okazuje się, że nie powinny być powołane - to ja nie mam poczucia bezpieczeństwa. Mam wrażenie, że nie leci z nami pilot - dodał Petru.
Piotr Apel z Kukiz'15 ocenił, że to wszystko świadczy o tym, że Komenda Głowna policji nadaje się do reformy. - Nie może być tak, że służby specjalne mają wpływ na to, kto jest komendantem, a kto nie. To wszystko bardzo enigmatyczne i tajemnicze - mówił.
Dodał, że być może pomysłem jest to, by policją nie kierowali policjanci tylko menedżerowie.
Autor: js/kk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24