Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak zapowiedział, że jest gotowy na spotkanie z Janem Ołdakowskim i innymi posłami PiS, którzy tego zechcą. Zapewnił też, że list, w którym Ołdakowski miał wyrazić swoje niezadowolenie z wykluczenia z partii Elżbiety Jakubiak i Joanny Kluzik-Rostkowskiej do niego nie dotarł.
Według doniesień medialnych Ołdakowski może opuścić klub PiS. - Z każdym jestem gotowy porozmawiać - zadeklarował Błaszczak, pytany, czy jest gotów spotkać się z Ołdakowskim. Pytany, czy inni posłowie zgłaszają mu swoje zastrzeżenia co do prac klubu i deklarują, że mogą go opuścić odpowiedział: - Nie mam żadnych tego typu sygnałów.
Skrytykował też partyjnego kolegę za formę wyrażania krytyki. - Odnoszę wrażenie, że posłowi Ołdakowskiemu nie chodziło o treść listu, ale o sam fakt jego wysyłania, żeby list szedł tydzień, a on mógł na jego temat rozprawiać. Gdyby chciał skutecznie dotrzeć ze swoim listem, mógł to zrobić; złożyć go w sekretariacie u mnie, w biurze prasowym czy też spotkać się ze mną. Przecież się znamy - podkreślił Błaszczak.
"Plan polityczny skierowany przeciwko PiS"
Jego zdaniem działania Ołdakowskiego "wpisują się w plan polityczny" Joanny Kluzik-Rostkowskiej i Elżbiety Jakubiak. - Mamy do czynienia z planem politycznym skierowanym przeciwko PiS - ocenił.
Jan Ołdakowski jest dyrektorem Muzeum Powstania Warszawskiego, w wyborach parlamentarnych w 2007 roku startował z listy PiS jednak nie jest członkiem tej partii.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24