Były minister sportu i były sekretarz generalny PO Andrzej Biernat nie będzie startował w październikowych wyborach parlamentarnych. Biernat wydał oświadczenie, w którym napisał, że jego decyzja podyktowana jest dobrem partii oraz dobrem jego rodziny.
"Pojawiające się w mediach nieprawdziwe informacje na mój temat nie tylko naruszają moje dobre imię, ale także wpływają negatywnie na sytuację Platformy Obywatelskiej w tym bardzo trudnym przedwyborczym czasie. Podjąłem tę decyzję z myślą o dobru partii, z którą jestem związany od początku jej istnienia, i jak najlepszym dla niej wyniku wyborów. Ale także z myślą o dobru mojej rodziny, która przeszło pół roku jest bezpodstawnie atakowana i pomawiana" - napisał w swoim oświadczeniu Biernat.
Podziękował wszystkim, z którymi przez lata współpracował w parlamencie, resorcie sportu, w regionie i okręgu wyborczym. "Razem udało nam się zrobić wiele dobrego dla Polski i Ziemi Łódzkiej" - napisał.
Wcześniej władze łódzkiej Platformy umieściły Biernata na "jedynce" na liście w Sieradzu. Jednak spekulowano, że w związku z aferą podsłuchową premier Ewa Kopacz zastąpi go "nową twarzą". Prawdopodobnie będzie to rzecznik rządu Cezary Tomczyk.
Prace nad ostatecznym kształtem list jeszcze trwają. W piątek zebrał się zarząd krajowy partii, który ma podjąć decyzje w tej sprawie.
Rezygnacja Biernata
W środę Andrzej Biernat złożył rezygnację z funkcji sekretarza generalnego PO. Swą decyzję tłumaczył wypełnieniem już "pewnego zadania", które powierzyła mu szefowa PO.
Z kolei w czerwcu zrezygnował z funkcji ministra sportu po tym, jak w internecie upubliczniono materiały ze śledztwa ws. tzw. afery podsłuchowej. Wraz z nim dymisję złożyli m.in. minister zdrowia Bartosz Arłukowicz i skarbu Włodzimierz Karpiński.
Dochodzenie CBA
W lipcu CBA wszczęło dochodzenie ws. oświadczeń majątkowych Biernata. Wcześniejsza kontrola Biura wskazała na nieprawidłowości w tych dokumentach. Media informowały m.in., że chodzi zakup drogiego samochodu, na którego - zdaniem CBA - miało być nie stać polityka PO. Sam Biernat mówił w lipcu, że jest spokojny o wynik dochodzenia CBA. - Nie popełniłem żadnego przestępstwa, nie czuję się przestępcą - podkreślał.
Autor: db\mtom / Źródło: tvn24