Stopa bezrobocia w dół. W maju tego roku wyniosła 13,5 proc. wobec 14 proc. w kwietniu - poinformował we wtorek Główny Urząd Statystyczny. Wzrosła sprzedaż detaliczna. Analitycy studzą jednak optymizm.
Pod koniec maja w urzędach pracy zarejestrowanych było 2 mln 176,3 tys. bezrobotnych.
Z danych GUS wynika, że najwyższa stopa bezrobocia utrzymywała się w maju br. w województwach: warmińsko-mazurskim (20,9 proc.), kujawsko-pomorskim (18 proc.), zachodniopomorskim (17,7 proc.), podkarpackim (15,9 proc.), świętokrzyskim (15,7 proc.) i lubuskim (15,6 proc.). - Najniższą stopą bezrobocia charakteryzowały się województwa: wielkopolskie (10,1 proc.), mazowieckie (11,3 proc.), śląskie (11,5 proc.) oraz małopolskie (11,8 proc.) - wskazano.
Mniej osób szuka pracy
W komunikacie podano też, że w maju do urzędów pracy zgłosiło się 176,2 tys. osób poszukujących zatrudnienia, czyli o 1,9 proc. mniej niż przed rokiem i 12,2 proc. mniej w ujęciu miesięcznym. Osoby do 24-go roku życia stanowiły 29,5 proc. ogólnej liczby nowych bezrobotnych, podczas gdy w kwietniu odsetek ten wyniósł 26,5 proc., a przed rokiem - 30,5 proc.
Urząd podał też, że w maju br. pracodawcy zgłosili do urzędów pracy 76,4 tys. ofert pracy, podczas gdy przed miesiącem było to 85,0 tys., a przed rokiem 74,3 tys. Na koniec maja urzędy pracy dysponowały ofertami pracy dla 47 tys. osób, w tym 9,7 tys. to oferty niewykorzystane dłużej niż miesiąc. - Osobom niepełnosprawnym urzędy oferowały 4,6 tys. wolnych miejsc pracy - dodano.
Sprzedaż detaliczna wzrosła
GUS poinformował także, że sprzedaż detaliczna w maju wzrosła o 0,5 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2012 roku, a w ujęciu miesięcznym wzrosła o 1,6 proc. - podał we wtorek GUS. Sprzedaż detaliczna realnie spadła jednak o 1,2 proc. rok do roku. Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że sprzedaż detaliczna w maju spadła o 0,1 proc. rok do roku, a w ujęciu miesięcznym wzrosła o 0,4 proc.
- Dane dotyczące sprzedaży detalicznej w maju wpisują się w obraz trwającego w Polsce spowolnienia gospodarczego i podobnie jak inne opublikowane już w tym miesiącu - produkcja przemysłowa, produkcja budowlano-montażowa - nie wskazują, aby sytuacja w drugim kwartale bieżącego roku ulegała poprawie. I choć o 0,5 pkt procentowego obniżyła się w maju stopa bezrobocia, tj. najwięcej od kwietnia 2012 r., zmianę tą należy przypisywać w głównej mierze czynnikom sezonowym, czyli nie mającym nic wspólnego z trwałym przyrostem etatów - skomentowała dane główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.
- Gospodarstwa domowe, właśnie w związku z utrzymującymi się obawami o utratę pracy i słabo rosnącymi dochodami, wyraźnie ograniczają konsumpcję - główny filar polskiej gospodarki, co, podobnie jak w pierwszym kwartale tego roku, będzie miało duży wpływ na dynamikę PKB. Spodziewamy się, że nadal będzie znajdować się ona poniżej 1,0 proc. rok do roku - dodała.
Bardziej optymistycznie dane ocenia ekspert Pracodawców RP Grzegorz Byszewski. - Wzrost sprzedaży detalicznej w maju to dobry prognostyk dla polskiej gospodarki, choć na razie trudno jeszcze powiedzieć, z czego to dokładnie wynika. Polacy przestali oszczędzać i zaczęli inwestować, a to może pomoc gospodarce. Jeżeli gospodarka ruszy, to jest szansa, że minister finansów Jacek Rostowski będzie mógł zbilansować plany finansowe w drugiej połowie roku - powiedział.
Autor: jk//bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24