Warszawa bez prezydenta, Mazowsze z przyspieszonymi wyborami samorządowymi - to możliwy scenariusz, bo politycy PiS od dawna mówią o potrzebie oddzielenia stolicy od reszty województwa. Teoretycznie chodzi o pieniądze, a praktycznie? Materiał magazynu "Polska i świat".
Coraz więcej wskazuje na to, że wybory samorządowe w woj. mazowieckim odbędą się wcześniej niż w planowanym 2018 roku. Może do tego doprowadzić reforma administracyjna, o której coraz częściej mówią politycy PiS. - Prace koncepcyjne się rozpoczęły - potwierdził w rozmowie z Radiem Plus Radom Marek Suski (PiS).
Prawo i Sprawiedliwość chce z woj. mazowieckiego wydzielić stolicę i stworzyć woj. warszawskie. Argumentuje, że dzięki takim zmianom znacznie uboższe od Warszawy Mazowsze dostawałoby więcej pieniędzy, np. z Unii Europejskiej.
Gronkiewicz-Waltz ostatnim prezydentem Warszawy?
Zdaniem obecnych władz Warszawy, na takich zmianach nie zyska nikt. - Aby skorzystać z pieniędzy unijnych, trzeba mieć wkład własny. To nowe województwo byłoby najsłabszym ekonomicznie województwem w kraju, natomiast Warszawa nie mogłaby korzystać z funduszy unijnych - stwierdził wiceprezydent stolicy, Jarosław Jóźwiak.
Zdaniem polityków opozycji, wcale nie poprawa sytuacji Mazowsza, a przyspieszone wybory są celem PiS. Zmiany bowiem pociągnęłyby za sobą wybory przedterminowe w nowych województwach. - Chcą obalić panią Gronkiewicz-Waltz - uważa Stefan Niesiołowski (PO). Wyjaśnia, że PiS może np. zdecydować, że w Warszawie nie będzie prezydenta.
Jedna z rozważanych przez PiS propozycji zakłada zmianę Warszawy w miasto na prawach województwa. W takim wypadku stolicą rządziłby wojewoda i marszałek województwa. Żadne z tych stanowisk nie jest obsadzane w wyborach powszechnych.
Autor: pk//kk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24