Inicjatywa przeprowadzenia referendum w sprawie konstytucji, to pomysł prezydenta Andrzeja Dudy, do którego ma prawo, czekamy na konkrety - powiedziała rzeczniczka PiS Beata Mazurek. Jak oceniła, obecna konstytucja troszkę nie przystaje do dzisiejszych realiów i należy się zastanowić jak ją zmienić.
- Nikt nie mówi o tym, że inicjatywa referendalna, to jest pomysł Prawa i Sprawiedliwości, to jest pomysł pana prezydenta Dudy, do którego ma absolutnie prawo - powiedziała Mazurek odpowiadając w piątek na konferencji prasowej na pytania dziennikarzy.
Zarazem zaznaczyła, że o tym, iż konstytucja wymaga zmiany wielokrotnie mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Mazurek podkreśliła, że trzeba poczekać na konkretne propozycje prezydenta i wtedy - jak dodała - PiS będzie się do nich odnosić. - Z całą pewnością wszyscy uczestnicy sceny politycznej są zgodni, co do tego, że ta konstytucja wymagałaby zmian, należałoby tylko określić w jakim kierunku te zmiany należałoby przeprowadzić. Nasza partia, wraz z ekspertami, którzy z nami współpracują, nad takimi rozwiązaniami pracuje - dodała.
Zdaniem rzeczniczki PiS, mówienie dzisiaj w jakim kierunku zmiany w konstytucji miałyby iść jest zbyt wczesne. - Ten temat nie jest jeszcze zamknięty - podkreśliła.
"Czekamy na konkrety"
Mazurek zapewniła, że Prawo i Sprawiedliwość szanuje inicjatywę prezydenta Dudy. - Czekamy na konkrety, na to, w jaki sposób referendum, o którym mówił prezydent, miałoby być przeprowadzone, w jaki sposób miałyby być przeprowadzone konsultacje, kogo do tych konsultacji (prezydent) zaprasza - zaznaczyła.
Jak oceniła, obecna konstytucja "troszkę nie przystaje do dzisiejszych realiów" i dlatego - jej zdaniem - trzeba się zastanowić w jakim kierunku należy ją zmienić.
Pytana, czy przeprowadzenie referendum w 2018 roku jest realne, Mazurek powiedziała: "Jestem przekonana, że skoro prezydent złożył taką deklarację, to będzie umiał ją skutecznie przeprowadzić".
Inicjatywa prezydenta
Prezydent w środę podczas uroczystości w święto Konstytucji 3 maja, powiedział, że chce, aby w sprawie konstytucji odbyło się w przyszłym roku, gdy przypada 100. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości, referendum. Podkreślił, że naród polski powinien się wypowiedzieć, co do przyszłości ustrojowej swojego państwa, na temat m.in. roli prezydenta, Sejmu, Senatu.
Zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha w czwartek na konferencji prasowej podkreślił, że prezydent Duda mówił, że referendum będzie "określeniem kierunków zmian, które powinny być przedmiotem dalszych szczegółowych ustaleń i prac jeśli chodzi o ostateczny kształt Konstytucji RP". Jak dodał, obowiązywania obecnej ustawy zasadniczej to czas, który pozwala "ewidentnie dostrzec niedoskonałości, jeśli chodzi o niektóre sformułowania, konkretne przepisy konstytucji z 1997 r."
Cztery pytania do PO
Rzeczniczka PiS zadała też do polityków Platformy pytania m.in. czy chcą podwyższyć wiek emerytalny i zlikwidować lub ograniczyć program 500 plus.
- Dziś w Polsce mamy do czynienia z opozycją totalną, która poza totalną krytyką PiS nie chce, nie potrafi lub nie ma nic do zaoferowania Polakom - stwierdziła rzeczniczka PiS na piątkowej konferencji prasowej.
Oceniła, że PO nie ma programu, a tylko "mgliste deklaracje, z których tak naprawdę nic nie wynika". - Żadnego konkretu, a przecież nie o to chodzi - dodała Mazurek.
Rzeczniczka PiS skierowała więc cztery pytania do polityków PO: czy Platforma podwyższy Polakom wiek emerytalny i do ilu lat, czy ograniczy lub zlikwiduje program 500 plus, a także, czy PO podtrzymuje deklarację likwidacji IPN i CBA oraz czy zgodzi się na przyjęcie emigrantów.
- Mam nadzieję, że PO będzie miała cywilną odwagę powiedzieć Polakom, w jaki sposób do tych pytań się odnosi - powiedziała Mazurek.
Autor: mw/sk / Źródło: PAP