- Ten pan w Stanach Zjednoczonych zajmuje się tyle samo sprawami żydowskimi w Europie Wschodniej, ile ja Kolumbią, o której wiem niewiele - stwierdził w niedzielę Władysław Bartoszewski, komentując wypowiedź szefa FBI o współodpowiedzialności Polaków za Holokaust. Wyjaśnił, że właśnie z powodu niewiedzy lepiej nie wypowiadać się na pewne tematy. Bartoszewski, pełnomocnik premiera ds. dialogu międzynarodowego, wziął udział w obchodach 72. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim.
Bartoszewski powiedział, że nie obchodzi go zwykły "głupi gość z Ameryki". Za irytujące i denerwujące uznał jednak to, że "głupia" wypowiedź padła z ust wysokiego amerykańskiego urzędnika. - Nie obchodzi mnie, jeżeli ktoś jest powiedzmy w Chile głupi, ale obchodzi mnie, jeżeli amerykański polityk koło prezydenta jest głupi. (...) Powinien przynajmniej orientować się w stosunkach w Unii Europejskiej i w NATO, i wiedzieć o roli Polski w Unii - stwierdził Bartoszewski.
Jak ocenił, Comey w Stanach Zjednoczonych prawdopodobnie zajmuje się tyle samo sprawami żydowskimi w Europie Wschodniej, co on na przykład Kolumbią, o której wie niewiele.
"Zachować godność"
Bartoszewski uczestniczył w niedzielę w obchodach 72. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim.
- Wydaje mi się, że istnieją pewne wartości ponadczasowe, które wywodzą się z przykazań danych Mojżeszowi, i które wywodzą się z tego, co jest sformułowane potem jako chrześcijańskie Dziesięć Przykazań, ale to są te wartości dotyczące godności i życia człowieka, wolności człowieka, poszanowania człowieka, tolerancji wobec człowieka. To jest potrzebne w każdej generacji, każdego narodu, każdego wyznania, w każdym kraju świata, czy o tym wie, czy o tym nie wie - podkreślił Bartoszewski, pełnomocnik premiera ds. dialogu międzynarodowego, podczas wojny członek Rady Pomocy Żydom "Żegota".
Odejście od tych wartości może się skończyć tragicznie. Dlatego - jak podkreślał Bartoszewski - ważna jest nieustająca tendencja, żeby "zachować godność, poczucie godności i wartości takich, jak tolerancja, i jak zdolność do przyjaźni, zdolność do ofiary - poza i ponad podziałami etnicznymi, wyznaniowymi, szczegółowymi".
Dialog i tolerancja
Ambasador Izraela w Polsce Anna Azari przypomniała, że w tym tygodniu w Izraelu obchodzono Dzień Pamięci Ofiar i Bohaterów Holokaustu (po hebrajsku Jom HaSzoa), ustanowiony w latach 50. w związku z datą wybuchu Powstania w Getcie Warszawskim. - Kiedy to święto powstało, tylko powstańcy byli uznawani za bohaterów, a heroizm był zarezerwowany tylko dla tych, którzy walczyli w getcie z okupantem - zwróciła uwagę.
Na przestrzeni lat podejście to jednak się zmieniło. - Dzisiaj idea heroizmu to także życie podczas tych strasznych dni, to przetrwanie Holocaustu, a także utrata życia w tym wielkim koszmarze. Specjalne miejsce wśród tych bohaterów przeznaczone jest dla Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, którzy ryzykowali swoje życie, aby ratować tak wielu Żydów - powiedziała. I podkreśliła: - Pamiętajmy, rozwijajmy wszystkie wartości związane z dialogiem i tolerancją, ponieważ one są w tym momencie najważniejsze.
W czasie uroczystości naczelny rabin Polski Michael Schudrich odmówił modlitwę kadisz. Przedstawiciele władz, organizacji i grup społecznych złożyli pod pomnikiem wieńce. Licznie zebrani na uroczystości Warszawiacy i przyjezdni przypinali do ubrań żółte żonkile.
Autor: pk//tka / Źródło: PAP, TVN24