Rządowy samolot z marszałkiem Radosławem Sikorskim i wicemarszałkami Sejmu na pokładzie uległ awarii na wojskowym lotnisku w Warszawie. Jerzy Wenderlich, który był na pokładzie maszyny, powiedział TVN24, że maszyna rozpędziła się do "bardzo znacznej prędkości", po czym pilot nagle zahamował. LOT wyjaśnia, że zastosowano standardową procedurę po pojawieniu się komunikatu jednego z systemów.
Samolot z delegacją sejmową miał lecieć do Pragi. Wicemarszałek Jerzy Wenderlich mówił, że pasażerowie spotkali się o godz. 6.30 na lotnisku wojskowym Warszawa-Okęcie. Tuż przed godz. 7 siedzieli już w samolocie.
Wenderlich relacjonował, że samolot "rozpędził się do znacznej prędkości, może nawet odrobinę się wzniósł", a następnie pilot zahamował. - To było przerażająco nagłe hamowanie - powiedział polityk SLD.
Byliśmy przerażeni, bo to na co dzień się nie zdarza. Nagle samolot ma dziób w górze i ostro hamuje. Elżbieta Radziszewska
Z jego relacji wynika, że pilot oznajmił pasażerom, że powodem nagłego hamowania i przerwania startu były problemy z nawigacją.
Jak mówił Wenderlich, na pokładzie było kilkanaście osób m.in. marszałek Radosław Sikorski oraz wicemarszałkowie Elżbieta Radziszewska (PO) i Eugeniusz Grzeszczak (PSL), a także szef Kancelarii Sejmu Lech Czapla i jego zastępca Adam Podgórski.
Na pokładzie była także posłanka Monika Wielichowska (PO), która na Twitterze napisała, że samolot nie wzbił się w powietrze, "pilot opanował sytuację i wszystko skończyło się szczęśliwie".
Rozpędzony nie wbił się w powietrze, pilot opanował sytuację, dobrze, że wszystko skoñczyło się szczęśliwie #samolot pic.twitter.com/G1WHqs6IjN
— Monika Wielichowska (@MWielichowska) czerwiec 3, 2015
"Byliśmy przerażeni"
- Przeszliśmy odprawę, weszliśmy do samolotu, usiedliśmy, zapięliśmy pasy, samolot ruszył. Próbował wystartować, ale na szczęście nie oderwał się całkowicie od ziemi, nagle zaczął ostro hamować. Pilot zareagował odpowiednio. Szczęśliwie nie wystartowaliśmy, podjechaliśmy pod budynek lotniska, wysiedliśmy trochę na miękkich nogach, miny mieliśmy nietęgie - relacjonowała w TVN24 Elżbieta Radziszewska (PO).
- Pamiętam przerażone oczy i minę pani stewardessy, podejrzewam, że też byłam tak zielona jak ona, bo każdy z nas ma świadomość czym może być wypadek samolotowy - dodała.
Radziszewska relacjonowała, że gdy pasażerowie wysiedli, to marszałek Sikorski rozmawiał z kapitanem, który poinformował, że doszło do awarii systemu komputerowego.
Sikorski dziękuje za zachowanie zimnej krwi
Marszałek Radosław Sikorski podziękował kapitanowi i załodze samolotu za profesjonalizm a wicemarszałkom i delegacji za zachowanie zimnej krwi.
Dziękuję kapitanowi i załodze samolotu rządowego za profesjonalizm a wicemarszałkom i delegacji za zachowanie zimnej krwi.
— Radosław Sikorski (@sikorskiradek) czerwiec 3, 2015
LOT: wszystko zgodnie z procedurami
Samolot, który uległ awarii to wyczarterowany od LOT-u embraer 175.
LOT w wydanym komunikacie wyjaśnił, że maszyna rozpoczęła rozbieg na pasie startowym, ale z uwagi na komunikat jednego z systemów, jaki pojawił się w kokpicie, kapitan podjął decyzję o bezpiecznym przerwaniu rozbiegu i odkołowaniu na stanowisko postojowe. Linie zapewniły, że wszystko przebiegło zgodnie ze standardową procedurą obowiązującą w takich sytuacjach.
"Decyzję o bezpiecznym przerwaniu startu kapitan może podjąć tylko do osiągnięcia tak zwanej prędkości V1, czyli w momencie, w którym samolot cały czas jest na ziemi i ma wystarczającą długość pasa startowego, by bezpiecznie wyhamować maszynę" - poinformowało biuro prasowe linii.
Samolot - jak zaznaczono - nie wystartował ani nie oderwał się od pasa startowego.
Spotkanie przełożone
Polska delegacja miała wziąć udział we wspólnym posiedzeniu prezydiów Sejmu i czeskiej Izby Poselskiej. Jak poinformowała kancelaria Sejmu, spotkanie zostało przesunięte.
"W związku z usterką samolotu polska delegacja nie mogła dotrzeć na miejsce obrad. Spotkanie odbędzie się w innym terminie. Marszałek Sejmu Radosław Sikorski rozmawiał osobiście z przewodniczącym Izby Poselskiej Czech Janem Hamáčkiem. Sytuacja została wyjaśniona przy pełnym zrozumieniu strony czeskiej" - poinformowano.
Wspólne posiedzenie prezydiów #Sejm i czeskiej Izby Poselskiej zostało przesunięte z przyczyn technicznych. Więcej: http://t.co/afL1WJ1ZXH
— SejmRP (@KancelariaSejmu) czerwiec 3, 2015
Autor: db//gak / Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24