"Macierewicz wywołuje kontrowersje, a Winid zabiera się do pracy" - to tytuł depeszy Wikileaks na temat byłego wiceministra obrony narodowej. Macierewicz opisany jest jako zagorzały antykomunista, który "polował na czarownice" i "ma paranoję na punkcie teorii spiskowych", a jego "nieodpowiedzialne zachowanie szkodzi dyplomacji".
Antoni Macierewicz, krótko po publikacji tekstu powiedział nam, że jeszcze nie zapoznał się z treścią depeszy i skomentuje ją, jak to zrobi.
Depesza Wikileaks pochodzi z sierpnia 2006 roku. Wysłana została do Białego Domu z amerykańskiej ambasady w Warszawie i podpisana jest przez Victora Ashe'a, ambasadora USA w Polsce w latach 2004-2009. Macierewicz został w niej nazwany "antykomunistycznym podżegaczem".
Kontrowersyjna wypowiedź
Jak zauważa Ashe, mniej niż miesiąc po objęciu funkcji wiceministra obrony narodowej w rządzie PiS, Antoni Macierewicz wzbudził kontrowersje telewizyjną wypowiedzią o tym, że "większość byłych ministrów spraw zagranicznych było agentami sowieckich służb specjalnych". Na oskarżenia Macierewicza zareagował ówczesny minister obrony Radosław Sikorski, domagając się pisemnego uzasadnienia tych informacji. Premier Jarosław Kaczyński miał wówczas wezwać Macierewicza do wyjaśnień, ale ostatecznie je zaakceptował i nie wyciągnął wobec niego konsekwencji.
Według depeszy, oskarżenia Macierewicza odbiły się szerokim echem wśród politycznej elity i zostały ostro skrytykowane. Bronisław Komorowski, wtedy marszałek sejmu, nawoływał nawet do jego ustąpienia.
Polowania na czarownice i paranoja
Nieodpowiedzialne zachowanie Macierewicza i jego ataki na politykę zagraniczną sprzed 2006 roku spowodowały wytworzenie się niezdrowej atmosfery wokół dyplomatów i polityków, w tym przewodniczącego komisji spraw zagranicznych Pawła Zalewskiego oraz posła Andrzeja Leppera. Z uwagi na to, że Kaczyński pozostawił sprawę otwartą i nie odniósł się do treści oskarżeń, kwestia pozostaje daleka od rozwiązania, co może wywierać jeszcze bardziej negatywny wpływ na morale pracowników MSZ. Fragment depeszy
Ashe przypomina przebieg kariery politycznej Macierewicza, wspomina także o piastowanych przez niego urzędach. "Zajmował się "polowaniami na czarownice" i przez wielu był postrzegany jako człowiek mający niemal paranoję na punkcie teorii spiskowych w najnowszej historii Polski" - czytamy w depeszy. Jej autor wspomina również o "liście Macierewicza" z 66 nazwiskami rzekomych agentów SB, która stała się jednym z powodów upadku rządu Jana Olszewskiego. "Lista Macierewicza" zawierała nazwiska znanych polityków i opozycjonistów, rzekomo współpracujących z bezpieką. Ashe zwraca również uwagę, że Macierewicz "stał na czele wielu konserwatywnych i nacjonalistycznych grup".
"Niezdrowa atmosfera w dyplomacji"
"Nieodpowiedzialne zachowanie Macierewicza i jego ataki na politykę zagraniczną sprzed 2006 roku spowodowały wytworzenie się niezdrowej atmosfery wokół dyplomatów i polityków, w tym przewodniczącego komisji spraw zagranicznych Pawła Zalewskiego oraz posła Andrzeja Leppera" - napisano w depeszy. "Z uwagi na to, że Kaczyński pozostawił sprawę otwartą i nie odniósł się do treści oskarżeń, kwestia pozostaje daleka od rozwiązania, co może wywierać jeszcze bardziej negatywny wpływ na morale pracowników MSZ" - czytamy. "Ten epizod pokazuje również dwuznaczność stosunku ministra Sikorskiego do Kaczyńskiego i kierownictwa PiS."
Ashe chwali Winida
Wikileaks przywołuje także sylwetkę Bogusława Winida, podsekretarza stanu w MON, przeciwstawiając go Macierewiczowi. "W odróżnieniu od Macierewicza, Winid jest pragmatycznym profesjonalistą, doświadczonym dyplomatą, który objął urząd po pięciu latach spędzonych w Waszyngtonie" - czytamy. Jak zauważa Ashe, pozostaje on w bliskich stosunkach z Sikorskim, który zresztą silnie lobbował na jego korzyść przy obsadzaniu stanowiska. "Jego relacje z Sikorskim i doświadczenie waszyngtońskie wskazują, że będzie cennym kontaktem" - dodaje ambasador, przypominając przebieg kariery naukowej i zawodowej polityka. "Powołanie go na stanowisko dobrze wróży USA. To ktoś, z kim ambasada może pracować, ma doskonałe kontakty z kluczowymi pracownikami ambasady i MSZ. Rozumie, w jaki sposób pracuje Waszyngton" - chwali go dyplomata.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24