Dwie fiolki z nieznaną substancją zostały zabezpieczone w Ministerstwie Sprawiedliwości. Były one dołączone do skierowanego do ministerstwa pisma. Na miejscu pracowały służby.
Obecnie nie wiadomo, jaka substancja znajduje się w fiolkach przesłanych do ministerstwa. Jak poinformował rzecznik resortu Sebastian Kaleta, służby zabezpieczyły i zbadają ich zawartość.
- Jeden z interesantów skierował pismo do ministerstwa. W jednym z załączników były dwie fiolki nieznanej substancji. Uruchomiono procedury, by zabezpieczyć substancję, przebadać ją. Służby podjęły czynności - powiedział Kaleta.
- Pracownicy nie byli ewakuowani, ministerstwo funkcjonuje normalnie, nie ma powodu do niepokoju - zapewniał Kaleta.
Rzecznik ministerstwa poinformował, że z treści i charakteru pisma interesanta wynika, że substancja nie jest groźna, ale w każdym takim przypadku muszą być wdrożone odpowiednie procedury.
- Osnową pisma był spór w jednej z miejscowości. Interesant skarżył się na pewne elementy w sporze, jednym z nich była rzeczona substancja, która miałaby powodować uszczerbki w faunie i florze w miejscowości, gdzie mieszka interesant - powiedział Kaleta.
Autor: mw/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24