"Wiadomości Matematyczne", "Przegląd Papierniczy", "Magazyn Pielęgniarki i Położnej", "Mój Pies" czy lokalny tygodnik "Linia Otwocka" - to nie lista czasopism dostępnych w dobrze zaopatrzonym kiosku. To magazyny, które prenumeruje Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego - pisze "Rzeczpospolita".
Do centrali ABW trafia w sumie 136 tytułów krajowych i 34 zagraniczne – ustaliła "Rz". Oprócz nieco egzotycznych czasopism są wśród nich głównie dzienniki. Funkcjonariusze otrzymują codziennie 51 egzemplarzy "Gazety Wyborczej", 47 "Rzeczpospolitej", 43 "Dziennika Gazety Prawnej", osiem "Polski The Times" i po dwa egzemplarze tabloidów – "Faktu" i "Super Expressu". Spośród tygodników agenci mają do dyspozycji po 27 egzemplarzy "Polityki" i "Newsweeka Polska", 25 "Wprost", sześć "Przeglądu" i pięć "Przekroju" - wylicza "Rz".
Z zagranicznych tytułów ABW otrzymuje co tydzień pięć egzemplarzy amerykańskiego "Newsweeka" i trzy wydania rosyjskojęzyczne. Oprócz tego pięć egzemplarzy brytyjskiego "The Economist", dwa niemieckiego "Der Spiegel" i jeden amerykańskiego "Time". W prenumeracie jest też jeden egzemplarz francuskiego dziennika "Le Monde". W sumie koszt prenumeraty prasy w 2010 r. wyniesie nieco ponad 200 tys. zł.
Już bez "Elle"
To o 100 tys. zł mniej niż przed rokiem, gdy Agencja zamawiała 182 tytuły krajowe i 67 zagranicznych. W ramach oszczędności zrezygnowano z niektórych zagranicznych tytułów, np. hiszpańskiego wydania magazynu o modzie "Elle", rosyjskiego dziennika "Izwiestia" czy niemieckiego "Stern". Przestano też prenumerować m.in. polskie "Vademecum Bibliotekarza" czy "Farby i Lakiery".
W prenumeracie prasy przez Agencję nie widzi nic złego dr Krzysztof Liedel, szef Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas w Warszawie. Podkreśla, że rolę mediów doceniają też CIA czy FBI. – Dzięki dziennikom można przeanalizować nastroje społeczne. Często media są też szybciej na miejscu zdarzenia niż funkcjonariusze, bo wiedzą o nim np. od czytelników – mówi w rozmowie z "Rz", zastrzegając, że najważniejsze dla służb informacje pochodzą od agentów i z podsłuchów.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl