Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar polecił prokuratorowi krajowemu odwołanie z delegacji łącznie 144 prokuratorów. - To decyzja, która jest bardzo przemyślana i przygotowana przeze mnie i zespół prokuratorów, którzy pracują ze mną w resorcie i mi doradzają w kontekście reformy prokuratury - przekazał szef MS.
Prokuratura Krajowa poinformowała w piątek, że minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bondar polecił prokuratorowi krajowemu odwołanie z delegacji łącznie 144 prokuratorów. Oświadczenie zostało wydane - jak napisano - "w odpowiedzi na liczne zapytania dziennikarzy".
"Jednoczesne odwołanie 144 prokuratorów, którzy wykonują swoje obowiązku służbowe w Prokuraturze Krajowej oraz w Prokuraturach Regionalnych spowoduje negatywne i nieodwracalne skutki prawne dla prowadzonych postępowań, a w szczególności występujących w tych sprawach osób pokrzywdzonych" - czytamy w dokumencie zamieszczonym na stronie prokuratury.
"Osłabiając kadrowo prokuratury regionalne Prokurator Generalny Adam Bodnar doprowadzi do wydłużenia tych najbardziej skomplikowanych wielowątkowych i wieloosobowych postępowań, co będzie miało negatywne skutki dla tysięcy osób pokrzywdzonych w tych sprawach" - dodano.
Bodnar: to decyzja, która jest bardzo przemyślana i przygotowana
Do sprawy odniósł się w piątek na konferencji prasowej minister sprawiedliwości Adam Bodnar. - Wczoraj wysłałem polecenie odwołania z delegacji tych 150 osób do pana prokuratora krajowego Dariusza Barskiego. To jest decyzja, która jest bardzo przemyślana i przygotowana przeze mnie i przez zespół prokuratorów, którzy ze mną pracują w Ministerstwie Sprawiedliwości i mi doradzają w kontekście reformy prokuratury - przekazał.
- To, co było dla mnie bardzo ważne to to, by nie dokonywać tego aktu z dnia na dzień, tylko stworzyć okres, tak jak to powinno wyglądać, trzech miesięcy na przeprowadzenie całej operacji dokonania tej zmiany. Te trzy miesiące plus de facto dwa tygodnie, bo do tego czasu pan prokurator Barski musi wydać odpowiednie decyzje, to jest ten okres, by się przygotować do tego, kto ma przejąć odpowiednie postępowanie, jak zmienić być może strukturę organizacyjną prokuratury, w jaki sposób dostosować jej funkcjonowanie - wyjaśniał Bodnar.
- Proszę zauważyć, że ci prokuratorzy zostają w systemie, oni dalej są prokuratorami. Po prostu oni nie będą prokuratorami delegowanymi do Prokuratury Krajowej i z tego tytułu nie będą pobierali wynagrodzeń, które czasami są, powiedziałbym, dość wysokie - dodał minister sprawiedliwości.
Według Bodnara "ta decyzja oczywiście nie będzie prowadziła do żadnego paraliżu". - Są to argumenty tych osób, które się gdzieś bardzo przyzwyczaiły do tego stanu, który funkcjonował. Moją rolą jest doprowadzenie do tego, żeby ta zmiana nastąpiła. Temu też służyło spotkanie Krajowej Rady Prokuratorów, które się odbyło tydzień temu, trwało ponad trzy godziny i myślę, że było ważnym momentem dyskusji na temat prokuratury - podkreślił.
Minister sprawiedliwości zakończył delegację prokuratorów
W czwartek resort sprawiedliwości poinformował w komunikacie, że "4 stycznia 2024 r. Prokurator Generalny uznał za niezbędne zakończenie delegacji do Prokuratury Krajowej prokuratorów prokuratur rejonowych oraz okręgowych (94 osób), jak również prokuratorów prokuratur rejonowych z prokuratur regionalnych (50 osób), z zachowaniem przewidzianych okresów wypowiedzenia".
Jak uzasadnił prokurator generalny, podejmując tę decyzję, "miał na uwadze trudną sytuację kadrową jednostek organizacyjnych dwóch jednostek najniższego szczebla (czyli prokuratur rejonowych i prokuratur okręgowych), w celu zapewnienia stabilizacji kadrowej tych jednostek". "Ważnym aspektem decyzji była troska o zapewnienie szybszego i bardziej efektywnego prowadzenia postępowań w tych prokuraturach. Z perspektywy obywatela oznaczać to będzie szybsze i efektywniejsze ich prowadzenie" - dodano.
Zaznaczono, że "decyzja ta była poprzedzona wcześniejszym zasięgnięciem informacji oraz jej analizą o prokuratorach wykonujących obowiązki w Prokuraturze Krajowej oraz w prokuraturach regionalnych".
Źródło: tvn24.pl, TVN24