- Niedopuszczalne jest w ogóle tworzenie wokół Radia Maryja, które określa się jako katolickie, środowiska politycznego - w rozmowie z "Dziennikiem" abp Tadeusz Gocłowski gani o. Tadeusza Rydzyka i Radio Maryja za tworzenie i wspieranie inicjatyw politycznych.
- Tworzenie partii czy komitetów politycznych w żadnym wypadku nie jest misją kapłana. Tego typu przedsięwzięcia nie są obszarem, który powinien być obsługiwany przez duchownego - w ten sposób metropolita gdański skomentował pojawiające się w mediach pogłoski o próbie stworzenia wokół Radia Maryja i jego ojca dyrektora partii politycznej o narodowym nastawieniu.
- Nie chodzi tylko o inicjatywy formalne, jak tworzenie ugrupowania politycznego, ale niedopuszczalne jest w ogóle tworzenie wokół Radia Maryja, które określa się jako katolickie, środowiska politycznego. Trzeba zdecydowanie przeciwstawić się takim inicjatywom ze strony duchownych, to jest niedopuszczalne - mówi "Dziennikowi" arcybiskup, zaznaczając, że taka inicjatywa należy wyłącznie do osób świeckich.
"Doskonale wiemy, jak wygląda jego zaangażowanie polityczne"
Duchowny zapewnia jednocześnie, że Kościół nie będzie mówił jak zagłosować w ewentualnym referendum w sprawie Traktatu Lizbońskiego: - Tego typu głosowanie bardzo różnicuje, dzieli ludzi, dlatego Kościół nie powinien się w nie wtrącać - deklaruje Gocłowski.
Jak pisze "Dziennik", to właśnie na sprzeciwie wobec Traktatu ma skupić się grupa związanych z Radiem Maryja polityków, która zamiast partii utworzyła na razie komitet polityczny, który ma lobbować za przeprowadzeniem referendum. W grupie inicjatywnej znaleźć się mieli Zygmunt Wrzodak, Jan Łopuszański, Anna Sobecka, Urszula Krupa i reprezentujący o. Rydzyka o. Waldemar Gontarczuk.
Gocłowski pytany, czy sam kilka lat temu nie zaangażował się w politykę, organizując spotkanie polityków PiS i PO, odpowiedział, że "tego w żaden sposób nie można porównać do próby organizowania partii". - Przypadku o. Rydzyka nie możemy traktować tylko teoretycznie. Doskonale wiemy, jak wygląda jego zaangażowanie polityczne, nie jest to ocena etycznego wymiaru polityki, lecz bezpośrednie zaangażowanie w nią - podsumował metropolita.
Źródło: Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24