10 kwietnia w rocznicę katastrofy prezydenckiego samolotu ze Smoleńska do Gdańska wyleci 96 gołębi pocztowych. W stadzie ptaków symbolizujących ofiary tragedii znajdą się trzy białe - symbolizujące prezydencką parę: Marię i Lecha Kaczyńskich oraz ostatniego prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego. Hodowcy przyznają, że gołębie będą narażone na ataki jastrzębi i nie każdemu ptakowi uda się wrócić.
Jak pisze "Dziennik Bałtycki", lot gołębi to inicjatywa gdańskiego oddziału Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych Oddział Gdańsk. Wezmą w nim udział najcenniejsze ptaki hodowców.
- Wypuszczenie gołębi w Smoleńsku ma być znakiem pokoju z Gdańska, symbolem pojednania Polaków i Rosjan - opowiada o pomyśle Piotr Dzik, radny Gdańska, hodowca gołębi pocztowych.
Nie wszystkie wrócą. Będą narażone na ataki jastrzębi
Gołębie do pokonania mieć będą 1025 kilometrów. Według planów mają dolecieć do Gdańska 11 kwietnia.
- Przebycie tej trasy może im zabrać nawet dwa dni. Polecą bowiem w bardzo trudnych warunkach, bo pogoda może nie sprzyjać takim lotom. Poza tym będą narażone na ataki jastrzębi, wygłodniałych wskutek zimy - opowiada Dzik.
Symboliczny lot nie będzie łatwy w realizacji. Hodowcy liczą się z tym, że nie każdemu ptakowi uda się wrócić. Przy niesprzyjającej pogodzie, na przykład niskiej temperaturze, przeciwnym wietrze, śnieżycy, pokonanie tak dużej odległości na skrzydłach może być niełatwym zadaniem.
Gołębie są zwykle wypuszczane na loty w cieplejsze dni i po znacznie dłuższych przygotowaniach.
Źródło: "Dziennik Bałtycki"
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu/Alessandro Puorro