26 osób zginęło, 339 zostało rannych w 275 wypadkach drogowych; zatrzymano 1078 pijanych kierowców - to bilans pierwszych trzech dni wydłużonego, świątecznego weekendu. Policjanci spodziewają się, że wiele osób będzie wracać z wypoczynku w niedzielę, apelują o ostrożność.
Jak poinformowała w niedzielę PAP Iwona Kuc z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji, jak dotąd - od czwartku do soboty - najtragiczniejszym dniem świątecznego weekendu był właśnie czwartek – w 92 wypadkach zginęło 12 osób. Z kolei najwięcej pijanych kierowców policjanci zatrzymali w sobotę - ponad 400.
Policja apeluje o ostrożność
- Ten wydłużony weekend sierpniowy, jest jak na razie bezpieczniejszy od analogicznego w ubiegłym roku. Nadal jednak zbyt dużo osób ginie na polskich drogach – powiedziała Kuc. Do tych, którzy będą wracali w niedzielę, zaapelowała m.in. by nie odkładali podróży na późne godziny wieczorne. Wtedy może być tłoczno na drogach dojazdowych do miast. - Dostosujmy prędkość do warunków panujących na drogach. Dni są krótsze, na jezdnie opadają już liście z drzew, w wielu rejonach kraju pada deszcz - może być ślisko - przestrzegła.
Poślizgi niebezpieczne
Właśnie niekontrolowane poślizgi w połączeniu z nadmierną prędkością są w sierpniu dość częstą przyczyną wypadków. Kierowcy są na nie nieprzygotowani, bo wielu z nich sądzi, że w poślizg można wpaść jedynie jesienią lub zimą. Policjanci apelują też, by wyjeżdżając w podróż powrotną, bezpiecznie zapakować bagaże. Przypominają, że ciężkie przedmioty nie powinny znajdować się na tylnej półce, za głowami pasażerów. Najlepiej jeśli zmieszczą się do bagażnika, można je też rozmieścić za przednimi fotelami, ale tak, by przy hamowaniu nie spadły na stronę kierowcy. Kuc zapewniła, że podczas niedzielnych kontroli nie będzie żadnej pobłażliwości dla pijanych kierowców. Ci ostatni powinni pamiętać, że wielu z zatrzymywanych kierowców pod wpływem alkoholu to ci, którzy pili poprzedniego dnia wieczorem lub nocą. Kilka godzin snu często nie wystarczy, by bezpiecznie siąść za kierownicą. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za jazdę po wypiciu alkoholu - gdy jego zawartość we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny; jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat.
Autor: nsz//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24