Będzie mierzyć 50 na 30 metrów i ważyć 200 kilogramów. Mowa o polskiej fladze narodowej, która zostanie rozwinięta na trybunach podczas meczu Polska-Czechy. Trwa jej szycie.
Pomysł na stworzenie flagi dla Polaków zrodził się u komentatora sportowego Tomasza Zimocha podczas meczu inauguracyjnego, gdy na warszawskim Stadionie Narodowym spotkały się drużyny Polski i Grecji. Po greckiej części trybun przetoczyła się ogromna biało-niebieska flaga naszych przeciwników. To samo powtórzyło się podczas spotkania z Rosją, co dodatkowo zmotywowało do działania Zimocha, który znalazł osoby do produkcji flagi.
O przedsięwzięciu została powiadomiona UEFA, która oficjalnie wyraziła zgodę na wniesienie flagi na stadion we Wrocławiu podczas sobotniego meczu Polska - Czechy.
Praca wre
By flaga mogła zostać wniesiona na trybuny, musi spełnić szereg wymogów technicznych, m.in. nie może być wykonana z materiałów łatwopalnych, musi mieć odpowiednią wielkość i wzór. Już wiadomo, że flaga zostanie uszyta na czas i będzie miała 1500 metrów kwadratowych.
- Musieliśmy szybko opracować projekt graficzny, wrzucić go do produkcji, zgromadzić media, materiały oraz tusze - mówi Lucjan Jaszcz, właściciel firmy szyjącej płachę.
Do produkcji zużytych zostało ok. 15 litrów tuszu, a ukończona flaga będzie ważyć ok. 200 kilogramów. Praca ciągle trwa, w szycie zaangażowanych jest 12 osób, które nieprzerwanie od 24 godzin tworzą "polską dumę". Całkowite zakończenie przewidywane jest na piątek do godz. 18.
Autor: zś / Źródło: tvn24