Do nietypowego zdarzenia doszło na stacji Szczecin-Dąbie. W chwili, gdy ruszył pociąg relacji Przemyśl-Świnoujście, wypadł z niego 15-letni chłopiec. Jak się później okazało - lunatykował. Nastolatek ma złamaną nogę i niewielkie obrażenia głowy, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Do zdarzenia doszło ok. godz. 10 w niedzielę. Chłopiec wraz innymi dziećmi jechał z Przemyśla do Świnoujścia na kolonie letnie.
- Koloniści spali, odpoczywali w pociągu. W pewnym momencie jeden z chłopców po prostu wyszedł przez okno. Wyglądało to naprawdę bardzo niebezpiecznie - relacjonowała Anna Gembala z KWP w Szczecinie.
Lunatykował
Policja ustaliła już prawdopodobną przyczynę "tego zajścia". - Ze wstępnych rozmów ze świadkami, jak i z lekarzem, który rozmawiał z tym chłopcem wynika, że on lunatykował - powiedziała policjantka. Dodała, iż policja wykluczyła, by chłopiec był pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.
Gembala poinformowała, że 15-latek nadal przebywa w szpitalu pod opieką lekarzy, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Autor: MON/tr/k / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu