W 2014 r. operatorzy numeru alarmowego 112 odebrali ponad 21 mln zgłoszeń, blisko połowa zgłoszeń była fałszywa - podało Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. Co roku 11 lutego obchodzony jest Europejski Dzień Numeru Alarmowego 112.
Numer 112 jest jednolitym numerem alarmowym obowiązującym na terenie całej Unii Europejskiej. Służy do powiadamiania w sytuacjach zagrożenia zdrowia, życia lub mienia. "Nadal bardzo często ludzie traktują numer 112 jak informację telefoniczną” – podkreślił cytowany w komunikacie minister administracji i cyfryzacji Andrzej Halicki.
Prawie połowa fałszywych zgłoszeń
Z danych zebranych przez MAC wynika, że w 2014 roku operatorzy numeru alarmowego 112 odebrali łącznie 21 mln 326 tys. 746 zgłoszeń. Z tego ponad 10 mln, czyli 48 proc. wszystkich, stanowiły zgłoszenia fałszywe. W przypadku kolejnych ponad 7 mln przypadków (35 proc. wszystkich zgłoszeń) dzwoniący anulował w ciągu kilku pierwszych sekund. "Wyszkolony operator, na podstawie przekazywanych mu informacji, może szybko rozpoznać zgłoszenia fałszywe lub złośliwe. Dzięki temu do służb ratunkowych docierają tylko zgłoszenia od osób, które naprawdę potrzebują pomocy. Niemniej jednak w czasie, kiedy ktoś robi sobie żarty albo bezmyślnie dzwoni na telefon alarmowy, inna osoba może stracić szansę na uzyskanie pomocy” - zaznaczył Halicki. Filtrowanie zgłoszeń w centrach powiadamiania ratunkowego - jak informuje MAC - polega głównie na szybkim odsiewaniu zgłoszeń fałszywych lub złośliwych (np. telefony po pizzę lub taksówkę).
Skrócił się czas oczekiwania
Resort cyfryzacji przypomniał, że zasięgiem systemu powiadamiania ratunkowego i numeru 112 objęta jest cała Polska, w związku z czym każdy z tego numeru może skorzystać, jeśli tylko zajdzie taka potrzeba. "Warto podkreślić, że nie tylko uległ zwiększeniu zasięg obsługi przez centra powiadamiania ratunkowego zgłoszeń alarmowych kierowanych na numer alarmowy 112, lecz także znacznie skrócił się średni czas oczekiwania na odebranie połączenia - (...) do ok. 11 sekund" - czytamy w komunikacie resortu. W funkcjonującym obecnie systemie zgłoszenia alarmowe są odbierane w centrach powiadamiania ratunkowego, kwalifikowane i przekazywane do służb ratunkowych w drodze połączenia telefonicznego. Obsługa zgłoszeń odbywa się według opracowanych w MAC i uzgodnionych z MSW i wojewodami wytycznych.
Operatorzy muszą znać język obcy
Funkcjonujące w ramach systemu 17 centrów powiadamiania ratunkowego (CPR) obsługuje zgłoszenia na numer 112 z obszaru całego kraju. Dzięki dostępowi do informacji i danych przetwarzanych w Platformie Lokalizacyjno-Informacyjnej z Centralną Bazą Danych (zarządzanej przez Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej) oraz danych i usług systemu teleinformatycznego umożliwiającego dostęp do danych przestrzennych (zarządzanego przez Głównego Geodetę Kraju), operatorzy numerów alarmowych mogą określać miejsce, z którego wykonane zostało połączenie na numer 112, weryfikować dane dotyczące abonenta oraz zobaczyć na cyfrowej mapie lokalizację zgłoszenia lub zdarzenia.
Jak informuje resort, każdy operator numerów alarmowych musi znać przynajmniej jeden język obcy, a system teleinformatyczny kieruje połączenie do operatora znającego odpowiedni język - tak, aby cudzoziemcy przebywający na terytorium Polski mieli możliwość swobodnego zgłaszania na numer 112 informacji o zagrożeniach lub zdarzeniach. Obecnie w systemie zarejestrowanych jest 14 języków obcych, jakimi władają operatorzy. W 2014 r. centra powiadamiania ratunkowego dysponowały 809 etatami operatorów, z czego najwięcej w CPR w Katowicach (95), najmniej w CPR w Opolu (25). W 2014 r. liczba operatorów pracujących w CPR uzależniona była od liczby mieszkańców obsługiwanego terenu. Na jednego operatora numeru 112 przypadały średnio 1502 zgłoszenia miesięcznie.
Autor: kde//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24