Rok temu świat stanął przed możliwością upadku Kijowa, ale wróciłem stamtąd, Kijów się trzyma, Kijów stoi - mówił Joe Biden podczas przemówienia w Arkadach Kubickiego w Warszawie. Zwrócił uwagę, że kiedy Rosja dokonała inwazji, cały świat został poddany próbie. Podkreślił, że "będziemy trzymać się razem i będziemy bronić wartości". - To powiedziałem wczoraj prezydentowi Zełenskiemu - dodał. Prezydent USA przypomniał, że Władimir Putin "myślał, że NATO się rozpadnie i podzieli, a ono jest bardziej zjednoczone niż kiedykolwiek". Zapewnił przy tym, że wsparcie dla Ukrainy nie będzie zachwiane, NATO nie będzie podzielone i "nie będziemy zmęczeni". Joe Biden zwrócił uwagę, że "widzimy dziś po raz kolejny to, co ludzie w Polsce i całej Europie widzieli dziesiątki lat temu - nie można zaspokajać apetytu autokraty". - Dyktator, który będzie starał się odbudować imperium, nie będzie w stanie wymazać poczucia wolności - powiedział. Zwracając się do Polaków, podkreślił ich wagę w pomocy Ukraińcom. Jego zdaniem hojność, gotowość do otwarcia serc i domów są niezwykłe. - W ubiegłym roku odwiedziłem uchodźców, którzy przybyli z Ukrainy. W tym najtrudniejszym momencie naród Polski zaoferował im pomoc - przypomniał. Prezydent Stanów Zjednoczonych ostrzegł, że "atak na jednego z członków NATO to atak na wszystkich członków, to święta przysięga, a USA będą bronić każdej piędzi terytorium NATO". - Nasze wsparcie na Ukrainy będzie niezachwiane, nie zmęczymy się - zapewnił.
W TVN24 GO dostępne jest również przemówienie Joe Bidena w językach angielskim i ukraińskim.
