5.04.202321 minut

Dyplomata i były szef MSZ prof. Adam Daniel Rotfeld w programie "Kropka nad i" w TVN24 nawiązał do wizyty prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i jego małżonki Ołeny Zełenskiej w Polsce, a także do przemówienia na Zamku Królewskim. – Oczekiwalibyśmy w Polsce, że strona ukraińska wykona większy gest, niż powie, że sprawa Wołynia w 80. rocznicę, która nas czeka w lipcu, że ona powinna być sprawą historyków. Trzeba powiedzieć, że to było wydarzenie na tyle istotne, że gdyby na przykład Rosjanie powiedzieli nam w sprawie Katynia, że to jest sprawa historyków, to byśmy powiedzielibyśmy w społeczeństwie polskim, że to nie wystarczy – ocenił. Rozmówca Moniki Olejnik podkreślił, że dla Polaków "to nie jest moment, ale dla Ukraińców tak, żeby tę sprawę zdjąć z porządku dziennego". Prof. Rotfeld skomentował również słowa prezydenta Andrzeja Dudy skierowane do Kremla, w których mówił, że nie uda mu się skłócić Polski i Ukrainy. W jego ocenie "to było bardzo ważne stwierdzenie". – Ta wizyta pokazała, że jakkolwiek Polska jest podzielona niemalże we wszystkich sprawach, to w tej sprawie społeczeństwo i władza mają zbliżone stanowisko – powiedział.Rozwiń