W środę na posiedzeniu Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej w Warszawie Donald Tusk ogłosił, że na wspólnej liście Koalicji Obywatelskiej znajdzie się Michał Kołodziejczak. - Jest przedstawicielem młodego pokolenia rolników, broni ich interesów, pokazuje, że mu się chce i czuje, gdzie bije serce demokracji - stwierdził w "Kawie na ławę" w TVN24 Bartosz Arłukowicz (KO, Platforma Obywatelska). Jak uznał, "nasz cel jest prosty - odsunąć Jarosława Kaczyńskiego i całą ekipę od władzy". Joanna Mucha (Polska 2050, Trzecia Droga) zaznaczyła, że Trzecia Droga też będzie miała dobre listy i zapowiedziała, że "za chwilę zostaną zaprezentowane". Mówiąc o pakcie senackim, wskazała, że jej ugrupowanie ma ośmiu kandydatów, w tym gen. Mirosława Różańskiego i Jacka Trelę, "ale też wiele osób, które są dobrze rozpoznawalne lokalnie". Joanna Scheuring-Wielgus (Nowa Lewica) wypowiedziała się na temat paktu sejmowego, czyli deklaracji opozycji o utworzeniu wspólnego rządu, który proponuje jej ugrupowanie. Jak zaznaczyła, "to ważne, by pokazać ludziom, że ze sobą współpracujemy". - W ogóle cieszę się, że ten pakt senacki został podpisany, dlatego, że w 2019 roku pomysł jego wymyślenia wyszedł od Lewicy - powiedziała. Jadwiga Emilewicz (KP PiS) uznała, że "podstawowym programem opozycji jest odsunąć PiS od władzy" i według niej "to jest trochę za mało". - Jeśli w tej najbardziej demokratycznej, proeuropejskiej partii jednym z liderów ma być pan Kołodziejczak, znany ze swoich wystąpień prorosyjskich, zdecydowanie antyeuropejskich, to niezwykle ciekawy wybór - mówiła. Paweł Sałek (Kancelaria Prezydenta), pytany o referendum, odpowiedział, że "pan prezydent powiedział wyraźnie, że weźmie udział w referendum i uważa, że pytania i problemy, które są przedstawione w pytaniach, są ważne dla przyszłości Polski".
Program z udogodnieniami dla osób z niepełnosprawnościami słuchu [JM].
