W poniedziałek w Sejmie premier Mateusz Morawiecki ma wygłosić expose. Głosowanie nad wotum zaufania dla jego nowego rządu ma odbyć się tego samego dnia. Większości sejmowej Morawiecki nie ma, więc ma nastąpić także wybór nowego premiera. W programie "Kawa na ławę" w TVN24 Marcin Przydacz (PiS) przyznał, że Morawieckiemu bardzo trudno będzie uzyskać. - Ostatnie dwa tygodnie pokazały, że centrum sceny politycznej głosuje ręka w rękę z lewicą i liberałami - stwierdził Przydacz. Na jego słowa odpowiedziała Urszula Pasławska (PSL, Trzecia Droga). - Wygraliśmy wybory w kontekście zmiany sposobu prowadzenia władzy z pisowskiej na prodemokratyczną - mówiła Pasławska. Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO) dodała, że "Polacy powiedzieli, że mają dość rządów PiS". - Mają dość zakłamania i rozkradania Polski - podkreśliła Gasiuk-Pihowicz. Andrzej Dera (Kancelaria Prezydenta RP) został zapytany, dlaczego Andrzej Duda zwlekał z desygnowaniem Donalda Tuska na stanowisko premiera. - Czas był potrzebny również większości parlamentarnej, żeby móc rozmawiać - odpowiedział Dera. Zdaniem Tomasza Treli (Lewica) politycy PiS wiedzieli, że nie mają szans na większość. - My o naszej koalicji powiedzieliśmy miesiąc przed wyborami - powiedział Trela. Przemysław Wipler (Konfederacja) przyznał, że jego ugrupowanie cieszy się, że kończy się rząd Morawieckiego.
