Jeżeli chce się uniknąć tragedii, to należy tych ludzi przyjąć jako uchodźców i poddać normalnym procedurom przewidzianym przez polskie i międzynarodowe prawo – powiedział w "Faktach po Faktach" były premier Włodzimierz Cimoszewicz odpowiadając na pytanie o sytuację migrantów koczujących na polsko-białoruskiej granicy na wysokości miejscowości Usnarz Górny. - Z polityką Łukaszenki trzeba walczyć tak, aby przekonać Łukaszenkę do jej zmiany, a nie walczyć z tymi nieszczęsnymi ludźmi. To jest niehumanitarne – dodał. Europoseł mówił też o ewentualnych wyborach przedterminowych do parlamentu. – Ten scenariusz jest bardziej realny niż kiedykolwiek do tej pory. Dlatego, że władza Kaczyńskiego, większość parlamentarna, wisi na włosku – ocenił Cimoszewicz.
W dalszej części programu goście Grzegorza Kajdanowicza rozmawiali o wypowiedzi prezydenta Andrzej Dudy, który rozpoczynając posiedzenie Rady Gabinetowej zadeklarował, że sam jest przeciwnikiem obowiązkowych szczepień. - Myślę, że od najwyższych przedstawicieli władzy państwowej powinniśmy słyszeć nieco inne deklaracje, zachęcające Polaków do szczepień – stwierdził dr n. med. Jerzy Friediger, dyrektor szpitala im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. - Trzeba wierzyć wirusologom, modelom matematycznym. Nie mamy powodu, żeby sądzić, że Polska będzie krajem szczęśliwości, bezpieczeństwa i czwarta fala epidemii nas ominie – dodał dr Friediger. Karolina Kowalska z "Rzeczpospolitej" odniosła się do słów marszałka Tomasza Grodzkiego, który mówił podczas Campusu Polska Przyszłości, że powinniśmy wziąć przykład z Danii, która – po przeprowadzeniu ankiety społecznej – radykalnie zmniejszyła liczbę szpitali. - To nie mogło być dobrze przyjęte, ale marszałek Grodzki wie, co mówi. To wieloletni dyrektor szpitala i ma pełny obraz ochrony zdrowia w Polsce. Tłumaczył, że w szpitalach powiatowych brakuje kadry, a lekarze odchodzą do dużych ośrodków – podkreśliła Kowalska.
