20.10.202012 minut

To, co wydarzyło się w Poznaniu - to dramatyczny symbol tego, jak rząd przygotował służbę zdrowia na walkę z koronawirusem. Tamtejszy szpital MSWiA miał w trybie natychmiastowym przekształcić się w szpital zakaźny, co oznaczało, że musi natychmiast pozbyć się wszystkich swoich pacjentów, w tym także leczonych onkologicznie, by natychmiast zwolnić miejsce dla chorych z covidem. I trzeba było otwartego buntu pacjentów i lekarzy oraz nagłośnienia problemu przez media, by wojewoda zrezygnował z tego pomysłu. Dlaczego w ogóle taki pomysł powstał - o tym Artur Zakrzewski.Rozwiń