Grupa 31 osób – pracowników miejskiego przedszkola w Ełku (woj. warmińsko-mazurskie) - zapłaciła za wycieczkę do Egiptu. O tym, że nigdzie nie lecą, dowiedzieli się, gdy byli na lotnisku. Kontakt z biurem podróży się urwał. Rzecznik konsumentów informuje, że firma ma od lutego zakaz świadczenia usług, bo nie opłaciła ubezpieczenia. Policja prowadzi czynności w kierunku oszustwa.
Pracownicy miejskiego przedszkola "Ekoludki" w Ełku chcieli wybrać się wraz z rodzinami na tydzień do Egiptu. Wykupili więc w jednym z ełckich biur podróży wycieczkę. Zebrała się 31-osobowa grupa, która dopiero na lotnisku Chopina dowiedziała się, że nigdzie nie leci.
- Żal, rozpacz, szok, niedowierzanie. Takie emocje nam wtedy towarzyszyły. A były też z nami dzieci. Podchodziliśmy do okienka odpraw i każdy z nas słyszał, że nie ma nas na liście pasażerów – mówi dyrektorka przedszkola Anna Sierotko.
Kontakt z właścicielką biura podróży się urwał
Dodaje, że nie mogła dodzwonić się do właścicielki biura podróży, które pośredniczyło w całym przedsięwzięciu (mając podpisaną umowę z innym biurem podróży – przyp. red.).
- Zorganizowała autokar. Miała towarzyszyć nam w drodze na lotnisko, ale rano poinformowała, że ma podejrzenia choroby zakaźnej. Całe szczęście, że dodzwoniłam się do kierowcy autokaru, który był już w Wyszkowie i zgodził się zawrócić, żeby zabrać nas z powrotem do Ełku. Jesteśmy mu bardzo wdzięczni, bo nie musiał tego robić. On też został zresztą oszukany, bo właścicielka biura mu nie zapłaciła – opowiada.
Mieli dofinansowanie z funduszu socjalnego
Wyjaśnia, że wyjazd został dofinansowany – w zależności od dochodów danego pracownika - z funduszu socjalnego placówki.
- Każdy podpisywał umowę z właścicielką biura. Nigdy nie spodziewałabym się, że tak to się potoczy. Jeszcze w czerwcu sama prywatnie korzystałam z oferty tego biura, wykupując wycieczkę do Turcji. Wszystko było w porządku. Tak samo zresztą jak w przypadku wycieczki ełckiego Związku Nauczycielstwa Polskiego, którego członkowie pod koniec czerwca wybrali się do Bawarii – zaznacza Sierotko.
Firma nie opłacała ubezpieczenia. Ma zakaz działalności
Sprawą nieudanej wycieczki do Egiptu zajmuje się Dariusz Dracewicz, Powiatowy Rzecznik Konsumentów w Ełku.
- Konsumenci dzwonili do mnie już w drodze powrotnej z lotniska – 16 sierpnia. Sprawdziłem od razu, czy feralne biuro turystyczne jest ujęte jako posiadające ubezpieczenie na stronie Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego (należy wejść na stronę ewidencja.ufg.pl – przyp. red.). Okazało się, że firma, o której mowa, ma już od 11 lutego 2023 roku trzyletni zakaz prowadzenia działalności. Prowadząca ją osoba nie opłaciła bowiem ubezpieczenia w ramach Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. W związku z tym osoby pokrzywdzone nie dostaną zwrotu pieniędzy z tegoż funduszu – mówi rzecznik.
Mogła jednak działać jako pośrednik
Dodaje, że gdy poszedł odwiedzić biuro, o którym mowa drzwi były zamknięte, a numer komórki milczał. My również nie mogliśmy się dodzwonić, pojawia się komunikat "abonent jest czasowo niedostępny".
- Ustaliłem, że firma, która działała w Ełku od wielu lat, została w zeszłym roku sprzedana i zarazem odkupiona przez nową osobę i właśnie jej właściciel dostał zakaz. Od 11 lutego 2023 roku świadczyła jednak usługi nie jako biuro podróży, a jedynie jako pośrednik, co nie było wbrew samemu zakazowi. Organizując grupy przyjmowała całą sumę płaconą przez uczestników wycieczki. Z tego co mi wiadomo, tylko 30 proc. przekazała dla biura podroży, z którą miała podpisaną umowę - które to biuro zapewniało pobyt w Egipcie. Hotele zostały zarezerwowane, jednak – jako że pozostałe 70 proc. sumy zostało u pośrednika – nikt nie poleciał na wakacje. Ich rezerwacje zostały usunięte z systemu i nikt w hotelach nie zamieszkał – wyjaśnia.
Rzecznik konsumentów: trzeba sprawdzać Turystyczny Fundusz Gwarancyjny
Przyznaje, że szkoda mu turystów.
– Pracownicy przedszkola wzięli urlopy, mieli ze sobą dzieci, a nagle okazało się, że nigdzie nie lecą. Mam informacje, że jeszcze jedna z ełckich instytucji publicznych skorzystała z pośrednictwa tej firmy. Chodzi jednak o wycieczkę krajową zaplanowaną na wrzesień, której uczestnicy na szczęście nie zapłacili całej sumy, ale jedynie 30 procent na hotele, więc zostały one zarezerwowane. Wystarczy teraz znaleźć inne biuro podróży, które zorganizuje wyjazd. W znacznie gorszej sytuacji są osoby indywidualne, które wykupiły wycieczki płacąc już 100 procent, bo wiem że są i takie osoby – mówi Dracewicz.
Rzecznik przestrzega, żeby zawsze przed skorzystaniem z usług jakiegoś biura, sprawdzać jego dane na wspomnianej stronie Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego.
- Natomiast jeśli chodzi o pracowników przedszkola wiem, że sprawą zajmuje się policja. To tam powinny się też zgłaszać osoby, które mogły zostać oszukane przez tę firmę – zaznacza.
Policja: straty pokrzywdzonych sięgają na tę chwilę ok. 175 tys. zł
Jak informuje młodszy aspirant Agata Kulikowska de Nałęcz z Komendy Powiatowej Policji w Ełku do 29 sierpnia ustalono 33 osoby pokrzywdzone (doliczono dwie osoby z wycieczek indywidualnych – przyp. red.) przez działalność biura podróży.
- Trwają przesłuchania tych osób, a także ustalanie kolejnych pokrzywdzonych. Straty na tę chwilę sięgają ok. 175 tys. zł – zaznacza.
Przeszukali biuro podróży i mieszkanie właścicielki
Dodaje, że policjanci dokonali m.in. przeszukania placówki biura podróży i miejsca zamieszkania właścicielki (w jej obecności – przyp. red.).
- Zabezpieczyli też dokumentację z biura podróży, nośniki, telefon właścicielki. Zablokowane zostały konta bankowe. Z uwagi na złożoność i charakter sprawa wymaga jeszcze wielu ustaleń, analiz i sprawdzeń. Wciąż trwają czynności. Prowadzone są one w kierunku oszustwa, za co grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności – podkreśla policjantka.
Władze miasta liczą, że uda się odzyskać pieniądze
Artur Urbański, zastępca prezydenta Ełku, liczy, że wszystko dobrze się skończy i pieniądze wrócą zarówno do rodzin jak i do funduszu socjalnego przedszkola.
- Naprawdę nic nie wskazywało, że dojdzie do takiej sytuacji. Choć faktycznie zmienił się właściciel, to biuro podróży o tej nazwie działało w Ełku od wielu lat. Z jego usług korzystali mieszkańcy i różne instytucje – mówi.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock