Pomysłowość Polaków nie zna granic. Na platformę Kontakt TVN24 dostaliśmy przykład, jak z malucha można zrobić pojazd napędzany... siłą końskich mięśni. Zdjęcia trochę-wozu, a trochę-samochodu nadesłał do nas internauta Marek.
Dwa koła od wozu, dwa od samochodu, karoseria od malucha (a raczej dwóch - granatowego i czerwonego), dach z brezentowej płachty, światła własnej roboty, dyszel, a to wszystko ciągnięte przez konia - oto co można zobaczyć na polskich drogach.
Niezwykły pojazd pojawił się na ulicach Jeleniej Góry. Chociaż budził ogromne zainteresowanie, cel jego przeznaczenia jest bardzo prosty - jego właściciel rozwozi nim mleko i nabiał z własnego gospodarstwa. Jednak, jak napisał nasz internauta, tak oryginalną wersją pojazdu posłużył się po raz pierwszy. - Latem podjeżdżał normalną bryczką - dodaje Marek.
"Maluchowóz" można spotkać na ulicach Jeleniej Góry - Sobieszowa w soboty i we wtorki lub środy około godziny 10.
O tym, jak pomysłowi w kwestii pojazdów potrafią być Polacy, mogliśmy się już niedawno przekonać. Kilka dni temu zelektryzowała nas informacja o taczkach - nowym pogromcy szos. Innym razem mieliśmy okazję podziwiać konia podróżującego w dwóch wersjach - raz na wozie, a raz pod wozem.
Źródło: Kontakt TVN24,PAP
Źródło zdjęcia głównego: Marek