45- i 48-latek w przebraniu policjantów pod pretekstem wykonania "czynności" weszli do mieszkania 32-letniej mieszkanki Suwałk (woj. podlaskie). Tam ją skrępowali i ukradli torbę z pieniędzmi i biżuterię o wartości blisko milion złotych. Mężczyźni usłyszeli zarzuty rozboju i bezprawnego pozbawienia wolności, za co grozi im do 12 lat więzienia.
Jak informuje podlaska policja, w pierwszej połowie czerwca, do 32-latki zapukali mężczyźni podający się za policjantów. Poinformowali ją, że przyszli wykonać "czynności", kobieta uwierzyła i wpuściła ich do mieszkania. Kiedy zorientowała się, że to oszuści, zaczęła krzyczeć.
Związali i okradli
"Wtedy napastnicy związali kobietę sznurem, a jej ręce, nogi i usta zakleili taśmą. Doprowadzając pokrzywdzoną do stanu bezbronności zabrali jej pieniądze oraz biżuterię o wartości blisko miliona złotych, po czym uciekli zamykając ją w mieszkaniu" - relacjonuje podlaska policja.
Policja ustaliła sprawców. Okazali się nimi mężczyźni w wieku 45 i 48 lat, obaj są mieszkańcami województwa mazowieckiego.
Nie spodziewali się zatrzymania
"Niczego niepodejrzewający mężczyźni wpadli w tym samym czasie. 48-latek został zatrzymany w województwie lubelskim, gdzie pracował, a jego 45-letni wspólnik wpadł w ręce podlaskich kontrterrorystów w swoim mieszkaniu na Mazowszu" - informuje policja.
Tam też funkcjonariusze znaleźli koszulkę z napisem "Policja", kamizelkę przypominającą wyglądem policyjne kamizelki taktyczne oraz krótkofalówki.
W mieszkaniu 48-latka policjanci znaleźli między innymi kilka jednostek broni wraz z amunicją.
Zarzuty dla sprawców
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Suwałkach. Mężczyźni usłyszeli zarzuty rozboju i bezprawnego pozbawienia wolności. Decyzją sądu zostali na trzy miesiące aresztowani. Grozi im do 12 lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Wojewódzka Policji w Białymstoku