Związek Nauczycielstwa Polskiego chce bronić przed dyskryminacją swoich działaczy startujących w konkursach na dyrektorów szkół. Scenariusz, który opublikował na swojej stronie internetowej związek, pokazuje, jak powinien zachować się kandydat na dyrektora szkoły należący do ZNP - pisze "Gazeta Wyborcza".
I tak jeśli ktoś z komisji konkursowej zapyta kandydata, czy on należy do związku, tan "ma prawo odmówić odpowiedzi na niniejsze pytanie, a także oświadczyć, iż narusza ono jego prawa i wolności obywatelskie chronione poniższymi przepisami".
ZNP podaje, jakie to przepisy - z konstytucji, kodeksu pracy, ustawy o ochronie danych osobowych, ustawy o związkach zawodowych. Powołuje się też na prawo międzynarodowe.
Ściągi zamieszczone w internecie dostaną członkowie komisji konkursowych z ZNP. Związek ma jednego przedstawiciela w każdej komisji. Ma się on zwrócić z wnioskiem o uchylenie pytania o przynależność związkową kandydata na dyrektora, jeśli takie padnie.
ZNP przygotowało też instrukcję dla tych, którzy konkurs przegrają z powodu przynależności do związku. Wtedy "kandydat ma zwrócić się do organu prowadzącego szkołę o unieważnienie konkursu z powodu nieprawidłowości w postępowaniu konkursowym". Powinien poprosić komisję o protokół z posiedzenia i na tej podstawie skierować sprawę do sądu pracy, skargę do rzecznika praw obywatelskich i prokuratury.
Źródło: PAP, Gazeta Wyborcza