Spłonął hipermarket w Nowej Hucie

 
Pożar w Krakowie
Źródło: Robert

Kłęby czarnego dymu i jęzory płomieni - tak mieszkańcy krakowskiej dzielnicy Nowa Huta opisują pożar remontowanej hali hipermarketu. Żywioł udało się opanować dopiero nad ranem. Informację i zdjęcia dostaliśmy od internautów na platformę Kontakt TVN24.

Słup dymu widać z daleka (fot. Alex)
Słup dymu widać z daleka (fot. Alex)
Źródło: Robert

Pożar wybuchł około godz. 22. w sklepie spożywczym, który był w trakcie remontu. Następnie ogień rozprzestrzenił się na sklep AGD, tam znajdowały się znicze i fajerwerki - to znacznie utrudniło pracę strażakom.

Wskutek pożaru dach hali zawalił się i zdusił ogień, a to pomogło opanować pożar.

Jedna osoba została niegroźnie ranna. Opatrzona przez ratowników medycznych, została zabrana do szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Na razie jest za wcześnie, by mówić o przyczynach pożaru. Straty oszacowano wstępnie na pół miliona złotych, ale mogą okazać się większe.

Z ogniem walczyło 28 zastępów straży pożarnej i około 100 funkcjonariuszy policji.

Dym nad Nową Hutą

Nad Nową Hutą unosi się gęsty dym. Policja apeluje do mieszkańców o nieotwieranie drzwi i okien i pozostanie w domach. Radzi także, by zabrano samochody z okolicznych parkingów, by nie utrudniały pracy strażaków.

jk, mon/ram

Strażacy zdołali opanować płomienie (fot. Bartosz)
Strażacy zdołali opanować płomienie (fot. Bartosz)
Źródło: Robert Kreativ
Płomienie i dym nad Krakowem (fot. Bartosz)
Płomienie i dym nad Krakowem (fot. Bartosz)
Źródło: Robert Kreativ
Jedna osoba została niegroźnie ranna (fot. Robert)
Jedna osoba została niegroźnie ranna (fot. Robert)
Źródło: Robert Kreativ
Straż apeluje o nieotwieranie okien ze względu na gęsty dym (fot. Robert)
Straż apeluje o nieotwieranie okien ze względu na gęsty dym (fot. Robert)
Źródło: Robert Kreativ

Źródło: Kontakt TVN24, TVN24

Czytaj także: