Rzecznik praw obywatelskich zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego przepis o ubezpieczeniach zdrowotnych rolników. Politycy Platformy zarzucają mu działania polityczne - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Według wielu ekspertów sprawa jest przesądzona i Trybunał uzna skargę. Może to oznaczać przełom w wieloletnim sporze o ubezpieczenia rolnicze. Janusz Kochanowski uważa, że przepis zobowiązujący budżet państwa do finansowania składek na ubezpieczenia zdrowotne rolników bez względu na wysokość ich dochodów jest niekonstytucyjny. "Nastąpiło odstępstwo od zasady równego traktowania, ponieważ składka rolnika finansowana jest z budżetu kosztem tych, którzy płacą podatki" - uzasadnia rzecznik. "Tymczasem rolnicy są grupą o zróżnicowanym poziomie dochodów. Z tego przepisu korzystają zatem również ludzie bardzo zamożni, gospodarujący na tysiącach hektarów, otrzymujący wysokie dopłaty unijne" - uzasadnia. Jak czytamy w dzienniku, wniosek był przygotowywany od dłuższego czasu. "Postanowiłem jednak poczekać do zakończenia kampanii wyborczej, ponieważ nie chciałem być podejrzewany o wpływanie na wynik wyborów" - mówi Kochanowski gazecie. Zapowiada jednocześnie, że przedyskutuje jeszcze wniosek z ekspertami, których zaprosił w piątek na specjalną debatę na temat KRUS. Mimo że problem składek rolniczych dostrzegały wszystkie poprzednie rządy, nikt nie zdecydował się na reformę. "Nie zamierzam czekać, aż politycy dojdą wreszcie do porozumienia. Wniosek zmusi ich do podjęcia tematu" - mówi rzecznik, który chce, by Trybunał Konstytucyjny zajął się sprawą jak najszybciej. Politycy PO nie kryją irytacji. "Działania rzecznika potwierdzają, że reprezentuje interesy pewnej opcji politycznej. Jeżeli miał takie wątpliwości, dlaczego nie wniósł ich do TK pół roku temu" - mówi "Rzeczpospolitej" szef Klubu PO Zbigniew Chlebowski.
Źródło: Rzeczpospolita