Nagie śluby na plaży. "Żyjemy w trudnym momencie. Musimy zrobić wszystko, aby pokazać, że ludzie są wolni"

Luigi Tedeschi wyjawił, że władze miasteczka zainspirowała wiadomość od niemieckiej pary, która chciała dowiedzieć się, czy byłoby możliwe zawarcie związku małżeńskiego na plaży, która od dwóch lat jest obszarem przeznaczonym dla naturystów.

Choć dla niektórych pomysł składania przysięgi małżeńskiej "w stroju" Adama i Ewy może wydawać się śmieszny, Tedeschi widzi w tym głębszy sens - zaznacza CNN.

- Myślę, że żyjemy w trudnym momencie dla wolności osobistych, z uwagi rosnącą popularność ruchów nacjonalistycznych w Europie - stwierdził. - Ludzie, którzy protestują są zatrzymywani przez policję lub zastraszani. Uważam, że musimy zrobić wszystko, aby pokazać, że ludzie są wolni. Większość ludzi chce wolności, a nie reżimu - przekonywał w rozmowie z CNN.

- Nagość nie ma nic wspólnego z seksem. Dla (naturystów - red.) jest to filozofia życia w bliskości z naturą – tłumaczył w rozmowie z CNN Tedeschi, który jest burmistrzem San Vero Milis od 2015 roku.

- Należy to szanować, więc dlaczego nie? Mamy tę plażę, miejsce, które doskonale nadaje się dla naturystów. A potem pomyśleliśmy: zróbmy plażę na wesela. Jeśli ludzie chcą pobrać się nago, mogą to zrobić - oświadczył.

Tedeschi powiedział, że jak na razie nikt w mieście nie złożył skargi na nowe przepisy. - Pojawiło się kilka dowcipów na temat tego, czy będę musiał być ubrany (w trakcie przewodzenia ceremonii - red.) lub gdzie powinienem przewiesić wstęgę burmistrza, ale to tylko żarty. W zasadzie wszyscy są za – stwierdził.

Zdradził, że celem jest utworzenie sieci plaż dla naturystów na całej Sardynii. Jak dodał, chodzi o to, aby zwiększyć turystykę w sposób zrównoważony.

Okolice San Vero Milis charakteryzują się najpiękniejszymi wybrzeżami Europy - pisze CNN. Na terenie samego miasta znajduje się ponad 40 km plaży. Plaża Is Benas, której dotyczą nowe przepisy, otoczona jest rozległymi wydmami, a za nimi rozpościera się ogromny sosnowy las - opisuje CNN.