Sejm uchwalił w 2007 roku mniej ustaw, ale popełnił więcej poważniejszych błędów niż kilka lat temu - ocenia "Gazeta Prawna".
W 2007 roku Trybunał Konstytucyjny 56 razy stwierdził niezgodność przepisów z konstytucją, a w roku 2006 takich złych aktów było 48. W 2005 r. przepisów niekonstytucyjnych było 41. Trybunał jest sądem nad prawem, ale go nie tworzy. Tak więc do naprawy uchylonych przepisów potrzebna jest inicjatywa ustawodawcza. W 2007 r. rolę inicjatora w naprawianiu niekonstytucyjnych regulacji przejął częściowo Senat, który utworzył specjalną komisję zajmującą się realizowaniem wyroków TK. - Nasz ustawodawca najpierw pośpiesznie uchwala ustawy, a później uchwalone przepisy w nieskończoność nowelizuje. I to jest istota naszej choroby legislacyjnej - mówi Jerzy Stępień, prezes Trybunału Konstytucyjnego. Jego zdaniem konieczna jest ustawa o tworzeniu prawa.
Źródło: "Gazeta Prawna"