Część polityków LiD dostała propozycję przejścia do PO i budowania lewego skrzydła. Inni zaś przymierzają się do stołków w ministerstwach. W ten sposób Donald Tusk rozpoczął sklejanie większości niezbędnej do odrzucenia prezydenckiego weta - donosi "Super Express".
Przed Donaldem Tuskiem pierwsze starcie z Lechem Kaczyńskim - spór o ustawę medialną. Majstrowanie przy niej skończy się zapewne prezydenckim wetem. Bez poparcia lewicy koalicja rządowa go nie odrzuci. Ale lewica za darmo niczego popierać nie będzie. W zamian może otrzymać stanowiska w radzie nadzorczej i zarządzie TVP.
"PO już zaczyna w tej sprawie podchody. Stoimy przed poważnym dylematem - czy gramy o całą pulę i zdobycie władzy w przyszłości, czy interesują nas ochłapy" - mówi gazecie jeden z liderów LiD.
PO stara się wciągać LiD do współpracy w wielu miejscach. "Kilka dni temu pytano Janusza Zemkego o dobrego kandydata na wiceministra MON. Część moich kolegów dostała zaś oferty przejścia do PO" - ucina rozmówca "SE".
Źródło: Super Express