To będzie krótkie, żołnierskie trzy słowapisane wierszem wprost z Ursynowa.Pytacie dlaczego, czy coś się stało?Oj! wiele ostatnio się u nas działo.
Była codzienna robota jak zwykle, były kolegia, wydania niezwykłe. I wydarzenia: w rządzie, na szczycie było też u nas normalne życie. Były debaty często publiczne czasami o życiu, czasami te polityczne. Był śmiech, zabawa no i praca to ostatnie szczególnie, bo za to jest płaca. Ale nie o tym miałem wspominać choć muszę zaznaczyć, że to był "klimat". Dziś jednak dzień sądny nastąpił, tak jak bym z szeregu nagle wystąpił. Krótka rozmowa: cześć, cześć powiedziałem wsiadłem do auta i odjechałem. I teraz czytam zaległe blogi, kumpel co ślimaki widział, dziś jest w Mongolii. Drugi, z biurka obok pisze o Kazachstanie, że ulice szerokie, że zima go zastanie! Ciekawe jak przy tym ma się rodzinny Sanok albo Wąchock, Mława, Wschowa nie wspominając o przystanku Włoszczowa? Oj! w mym liście nastąpiło słowne rozpasanie, dlatego śmiem donieść, że jeszcze pojawię się na ekranie! To będzie za dni kilka jeśli mam być szczery na szybko obliczając, chyba ze cztery!!!! Tak więc od dziś zajmuję się czytaniem i oglądaniem a wieczorami BLOGA pisaniem!!!!! Mam wolne dni, które odbieram nie zwalniające od hobby Blogera! Będąc więc widzem a nie twórcą telewizyjnych akcji pozdrawiam Wszystkich, też Kolegów z redakcji.
I jeszcze coś!
Będąc takim co dba o kontakty telefon mam włączony. Pozdrawiam Dariusz Prosiecki, FAKTY
Nawet nie czuje, że i się rymuje!!!!!!
Bye, Bye!!!!