12-latek za namową siostry miał ją zawieźć samochodem na spotkanie z kolegą. Zabrał z szafki kluczyki i zamknął mamę w domu, by - jak informuje policja "nie mogła udaremnić ich planów". Gdy rodzeństwo dowiedziało się, że szuka ich policja, skruszeni wrócili do domu. Nastolatkami zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.
Jak relacjonuje lubelska policja, 37-letnia kobieta zadzwoniła do nich, informując, że jej 12 letni syn zabrał z szafki kluczyki, wsiadł do zaparkowanego przed domem samochodu i razem z 16 letnią siostrą odjechał w nieznanym kierunku.
- W dodatku na tym jego pomysł się nie skończył, ponieważ nastolatek zamknął dom na klucz, by matka nie mogła z niego wyjść i udaremnić ich planów - opowiada aspirat sztabowy Jarosław Karkuszewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie.
Wrócili skruszeni do domu
Policja ruszyła na poszukiwania nastolatków. W tym samym czasie 37-latka próbowała dodzwonić się do swoich dzieci.
- Kiedy kobiecie udało się w końcu telefonicznie skontaktować z córką i poinformować o podjętych działaniach policji, skruszone rodzeństwo całe i zdrowie wróciło do domu - informuje Jarosław Karkuszewski.
Mama była spokojna, bo jej syn "jeździ samochodem lepiej od niejednego dorosłego"
Jak relacjonuje dalej funkcjonariusz, matka rodzeństwa nie kryła radości z ich szczęśliwego powrotu. - Kiedy emocje opadły, z rozbrajającą szczerością wyjaśniła mundurowym, że tak naprawdę była całkiem spokojna, gdyż uważa, że jej 12 letni syn "jeździ samochodem lepiej od niejednego dorosłego" - opowiada policjant.
O sprawie zostanie poinformowany sąd rodzinny i nieletnich
Jak ustalili policjanci, chłopiec na wspólną przejażdżkę samochodem został namówiony przez starszą siostrę, która umówiła się na spotkanie z kolegą mieszkającym w pobliskiej miejscowości.
Mimo że 37-latka nie złożyła zawiadomienia na policji przeciwko swoim dzieciom, o zdarzeniu zostanie poinformowany sąd rodzinny i nieletnich - informuje lubelska policja.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja Lubelska