Choinka - miejsce protestu

 
Grecka ulica, kilkaset metrów od placu Syntagma w czwartek
Źródło: internauta Atenytom

Nastroju zbliżających się świąt wciąż nie czuć w greckiej stolicy. Antyrządowe protesty trwają tam od 13 dni: palone są samochody, niszczone przyuliczne sklepy, budynki obrzucane koktajlami mołotowa. A na choinkach zamiast bombek zawisły... zdjęcia z demonstracji. Nasi internauci po raz kolejny nie zawiedli - zasypali nas fantastycznymi fotografiami greckich ulic.

Młodzi ludzie są główną siłą napędową demonstracji w Grecji. Analitycy mówią o nich "pokolenie 600 euro", bo właśnie za taką kwotę, pomimo uniwersyteckiego wykształcenia, muszą żyć. Od blisko dwóch tygodni - codziennie - zbierają się i demonstrując swoje niezadowolenie, sieją zniszczenie.

Szykują się także siły bezpieczeństwa
Szykują się także siły bezpieczeństwa
Źródło: internauta Atenytom

Plac Syntagma to stałe miejsce zamieszek. Tam też rozgrywał się ubiegłotygodniowy dramat, kiedy podczas strajku generalnego na ulicach demonstrowało nawet 10 tys. osób. Tam też, 17 grudnia, strażnikom i policji udało się udaremnić próbę podpalenia świątecznej choinki; po tej, która stała tam wcześniej został jedynie szkielet.

Poprzednią choinkę spalono w trakcie zamieszek
Poprzednią choinkę spalono w trakcie zamieszek
Źródło: internauta Atenytom
Świąteczne drzewko też jest dobrym miejscem na protest
Świąteczne drzewko też jest dobrym miejscem na protest
Źródło: internauta Atenytom

18 grudnia manifestanci przed siedzibą greckiego parlamentu, obrzucili policję butelkami z benzyną i kamieniami. Wcześniej ok. 7000 demonstrantów maszerowała na parlament z czerwonymi flagami w proteście przeciwko społecznej i gospodarczej polityce konserwatywnego rządu.

Plac Syntagma ostyga po godzinnych zamieszkach
Plac Syntagma ostyga po godzinnych zamieszkach
Źródło: internauta Atenytom
300 metrów od placu Syntagmy
300 metrów od placu Syntagmy
Źródło: internauta Atenytom

Źródło: Kontakt TVN24,PAP

Czytaj także: