Ponad 40 proc. Polaków twierdzi, że są sytuacje, które usprawiedliwiają niespłacanie zadłużenia. Z badań Pentora wynika, że wyrozumiałość dla dłużników rośnie wraz z poziomem wykształcenia - pisze "Życie Warszawy".
- Wszelkie długi najsumienniej spłacają ludzie starsi oraz ci bez wyższego wykształcenia - przyznaje "ŻW" Andrzej Kulik z Krajowego Rejestru Długów. Przeprowadzony na zlecenie KRD sondaż pokazuje, że - zdaniem większości Polaków (76,4 proc.)- dłużnicy nie są godni zaufania. Prawie połowa uważa, że długi należy spłacać w terminie. Jednak wielu ankietowanych potrafi znaleźć usprawiedliwienie dla tych, którzy nie chcą ich płacić. Kłopoty finansowe, utrata pracy lub wypadek to najczęściej wymieniane sytuacje, w których - zdaniem Polaków - dłużnikom należy się wyrozumiałość. Niespłacanie długów jest naganne zdaniem 66 proc. niewykwalifikowanych robotników i 56 proc. zarabiających od 1001 zł do 1500 zł. Z kolei aż 41 przedstawicieli wolnych zawodów (m.in. lekarzy, prawników), jest wyrozumiałych dla dłużników i swobodniej traktuje obowiązek płacenia.
Źródło: Życie Warszawy, PAP