Skandynawia, gdzie prąd, ogrzewanie, transport i mieszkania - słowem wszystko - łączy się w jeden system niemal w całości oparty na energii z wiatru, wody, słońca czy wulkanów. Brzmi jak science-fiction? Dla nas tak, ale w ten sposób żyje już "Pokolenie 2030" w Danii, Szwecji, Norwegii i Islandii.