W listopadzie blisko 90 procent hoteli miało poniżej 20 procent obłożenia, z tego co szósty poniżej 10 procent - wynika z danych Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego. Jak wskazuje branża, potrzebne jest 2,2 miliarda złotych pomocy finansowej, aby przetrwać do wiosny.
Od 7 listopada w Polsce obowiązują obostrzenia dotyczące działalności hoteli. Mogą one przyjmować wyłącznie gości w podróży służbowej, sportowców biorących udział w zgrupowaniach lub zawodach oraz lekarzy i pacjentów. Ograniczenia mają funkcjonować co najmniej do 27 grudnia. Na czwartkowej konferencji prasowej mają zostać ogłoszone kolejne decyzje w sprawie obostrzeń, o czym mówił szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk.
Izba podkreśliła, że tak radykalne ograniczenia bezpośrednio wpłynęły na fatalne wyniki branży. Średnie obłożenie hoteli w listopadzie było, odmiennie niż w poprzednich miesiącach, mało zróżnicowane, z bardzo wyraźnym pogorszeniem się tego wskaźnika. Z danych IGHP wynika, że aż 88 procent obiektów odnotowało średnią frekwencję poniżej 20 procent, z czego blisko 60 procent obiektów poniżej 10 procent. Frekwencję powyżej 30 procent zadeklarowało zaledwie 6 procent hoteli.
Według Izby listopad to kolejny miesiąc tym razem już dramatycznego pogorszenia się wyników w stosunku do ankiety z poprzedniego miesiąca.
"Warto podkreślić, że w listopadzie, podobnie jak w październiku, nie ma różnicy we wskaźnikach obłożenia pomiędzy hotelami położonymi w miastach i poza nimi. Oznacza to, że hotele pobytowe notują równie fatalne wyniki jak obiekty miejskie, a Polski Bon Turystyczny nie kreuje dodatkowego popytu na usługi hotelarskie poza sezonem urlopowym" - wskazał Marcin Mączyński z IGHP.
Koronawirus a hotele
Z badania wynika, że 81 procent hoteli podaje stan rezerwacji na grudzień nieprzekraczający 10 procent posiadanych pokoi. Jeszcze gorzej jest w pierwszych miesiącach nowego roku. Dla stycznia 2021 roku taki stan rezerwacji podało bowiem 88 procent hoteli, a dla lutego - 87 procent.
Blisko połowa, bo 45 procent ankietowanych hoteli nie zdecydowała się w ogóle na rozpoczęcie sprzedaży oferty świątecznej. Z tych, które sprzedaż oferty prowadzą, 67 procent deklaruje poziom anulacji potwierdzonych wcześniej rezerwacji powyżej 80 procent. Analogiczne dane dla obiektów typowo wypoczynkowych prezentują odpowiednio: 15 procent nie sprzedawało oferty, a 68 procent spośród hoteli sprzedających ofertę świąteczną deklaruje poziom anulacji rezerwacji powyżej 80 procent.
Podobna sytuacja dotyczy oferty sylwestrowej, gdzie prawie połowa (49 procent) wszystkich ankietowanych hoteli nie zdecydowała się w ogóle na rozpoczęcie jej sprzedaży, a 55 procent z pozostałej grupy hoteli deklaruje poziom rezerwacji poniżej 20 procent. Analogiczne dane dla obiektów wypoczynkowych prezentują odpowiednio: 18 procent nie sprzedaje oferty, a 50 procent deklaruje poziom rezerwacji poniżej 20 procent. Z kolei ponad połowa (53 procent) spośród wszystkich ankietowanych hoteli nie zdecydowała się w ogóle na rozpoczęcie sprzedaży oferty ferii zimowych, a 73 procent z pozostałej grupy hoteli deklaruje aktualny poziom rezerwacji poniżej 20 procent - podano.
Problemy branży hotelarskiej
Z badania wynika, że 84 procent hoteli ma lub deklaruje, że w najbliższym czasie będzie miało, trudności związane z utrzymaniem płynności finansowej.
Jak wskazała Izba, utrzymujące się od kilku miesięcy lub spodziewane problemy z utrzymaniem płynności finansowej, realny brak wsparcia finansowego dla branży hotelarskiej w uchwalonej niedawno przez Sejm tak zwanej tarczy branżowej 6.0 oraz przygotowywany program pomocy państwa w ramach Tarczy PFR 2.0, sprowokowało pytanie o szacunki koniecznego poziomu pomocy dla zachowania płynności hoteli w okresie 6 miesięcy - od listopada 2020 do kwietnia 2021 roku.
"Wyniki uzyskanych danych są bardzo zbliżone do przeprowadzonych już dwukrotnie przez Izbę szacunków, z których wynika, że średni poziom zapotrzebowania na wsparcie w okresie ww. 6 miesięcy wyniósł 1,3 mln zł na obiekt, a bardziej precyzyjnie, średnio 15 tys. zł na pokój. Ten drugi wskaźnik pozwala oszacować niezbędną pomoc dla branży hotelowej z ok. 147 tys. pokojami na blisko 2,2 mld zł" - podała IGHP.
Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego od 2003 roku reprezentuje środowisko biznesu hotelowego i gastronomicznego w kontaktach z administracją państwową na szczeblu lokalnym, regionalnym, krajowym oraz na forum Unii Europejskiej. Jest największą organizacją samorządu gospodarczego w branży hotelarskiej - czytamy na stronie Izby.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock