Marszałek Sejmu Marek Kuchciński przyznał w poniedziałek, że doszło do sytuacji, kiedy rządowym samolotem podróżowała tylko jego żona, a jego nie było wtedy na pokładzie. Jeszcze kilka dni temu Centrum Informacyjne Sejmu zapewniało, że nigdy nic takiego się nie zdarzyło. To niejedyny przypadek, kiedy okazywało się, że komunikaty CIS w sprawie lotów marszałka nie odzwierciedlały stanu faktycznego.