Polski Ład nie sprawi, że samorządy stracą - obiecywali podczas debaty w Sejmie członkowie PiS. Inaczej sądzą przedstawiciele opozycji - według nich to "karuzela obietnic". Ostrzegają, że samorządy będą miały mniejsze dochody, a inwestycje wyhamują.
W środę w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o wsparciu jednostek samorządu terytorialnego (JST) w związku z Programem Polski Ład.
Polski Ład a samorządy. Kowalczyk: to hojna kompensacja
Jak podkreślał podczas środowych obrad wiceminister finansów Sebastian Skuza, rozwiązania w ramach Polskiego Ład przełożą się na sytuację samorządów. - Chodzi o większą przewidywalność dochodów jednostek samorządu terytorialnego" - wskazał. Dlatego, jak zaznaczył, zostaną wprowadzone rozwiązania stabilizujące i wzmacniające finanse JST. Wymienił m.in. "wsparcie finansowe w realizacji zadań własnych kwotą 8 mld zł w tym roku".
- Projektowane regulacje tworzą podstawę prawną do przekazania JST z budżetu państwa w 2021 r. dodatkowych środków jako uzupełnienie subwencji ogólnej - mówił. Dodał, że proponuje się, aby algorytm podziału opierał się na udziale JST w PIT planowanych na 2022 r. Podkreślił, że podział ten uwzględniałby również poziom zamożności JST.
- W średnim okresie czteroletnim w pewnych latach budżet JST bieżący mógłby być niezrównoważony, niemniej musiałby być zrównoważony w całym okresie czteroletnim - wskazał. Zwrócił uwagę, że tzw. mechanizm korekcyjno-wyrównawczy zostanie oparty na bieżących wpływach z CIT i PIT, co ma skutkować "lepszym dopasowaniem wysokości subwencji i wpłat janosikowego do aktualnej sytuacji finansowej". Wyjaśnił, że planowane jest też wprowadzenie nowej, dzielonej w sposób algorytmiczny części subwencji ogólnej - "części rozwojowej, zapewniającej stałe wsparcie JST w obszarze inwestycyjnym".
Henryk Kowalczyk (PiS) przedstawiając stanowisko klubu do projektowanej ustawy zwrócił uwagę, że "mówi ona o kompensacji utraconych dochodów z PIT i CIT dla JST". - To jest hojna kompensacja - daje większe wpływy niż przewidywane - stwierdził. Wskazał m.in na subwencję wyrównawczą i subwencję rozwojową, które, jak zaznaczył "powodują możliwość dobrego sprecyzowania budżetu dla samorządów".
Przez Polski Ład samorządy stracą? "Karuzela obietnic"
Jacek Protas (KO) przekonywał, że zmiany w Polskim Ładzie wiążą się ze spadkiem wpływów JST o dalsze 12 mld zł rocznie. - Propozycje zrekompensowania tych ubytków w projekcie ustawy są dalece niewystarczające - podkreślił. Wskazał m.in., że nie zwiększają udziału samorządów w podatkach PIT i CIT i komplikują system finansowania zadań realizowanych przez samorządy poprzez wprowadzanie nowych algorytmów, subwencji.
Podobnego zdania była Monika Falej (Lewica), która określiła Polski Ład "karuzelą obietnic". - Polski Ład ma uderzyć w samorządy. Stracimy na tym wszyscy: mniej będzie na żłobki, będą wyższe ceny biletów, cięcia na wydatki infrastrukturalne - przekonywała. Według niej proponowane rozwiązania nie są ofertą dla samorządów, tylko karą. Zapowiedziała, że Lewica złoży do projektu poprawki, które będą wprowadzały mechanizm, dzięki któremu JST wyszły by na swoje. - Jako lewica będziemy pracować nad dalszą treścią ustawy - wskazała.
Urszula Nowogórska (Koalicja Polska) przekonywała, że na proponowanych zmianach samorząd straci m.in. 1/4 dotychczasowych wpływ z PIT, czyli ok. 150 mld zł. - Przedstawimy stosowne poprawki do tego projektu ustawy - zapowiedział.
- To doraźne rozwiązania wieloskładnikowe zamiast prostych, stabilnych rozwiązań, których samorządy potrzebują - wskazywał Krystian Kamiński (Konfederacja). Według niego w dłużej perspektywie samorządy poniosą straty, co będzie prowadzić do obniżenia standardu życia wszystkich obywateli. - Jednorazowe subwencje są dalece niewystarczające, nie załatają dziury w budżetach samorządów - przekonywał. Stwierdził, że Konfederacja odrzuca proponowane przez rząd rozwiązania, "na których stracą samorządy, a więc my wszyscy".
Michał Gramatyka (Polska 2050) ocenił, że Polski Ład powinien wzmacniać samorządy, a nie je osłabiać. - Takich rozwiązań nie ma w tym projekcie - mówił . Według niego ubytek dochodów dla samorządów wyniesie 10 mld zł rocznie, a rekompensata 8 mld w pierwszym roku. - Będziemy pracować nad treścią ustawy i zgłaszać poprawki, by jak najmniej szkodziła polskim samorządom -zapowiedział.
Wiceminister Skuza odpowiadając na zarzuty opozycji, że proponowane rozwiązania "to okradanie" samorządów, wskazywał, że np. subwencja rozwojowa będzie mogła być przeznaczona na wydatki bieżące.
Mówił, że w kolejnych latach ma obowiązywać subwencja rozwojowa, jako część subwencji ogólnej, w wysokości 3 mld zł, która co roku waloryzowana będzie o wskaźnik dynamiki PKB. Wprowadzona będzie też reguła stabilizująca dochody JST, zgodnie z którą planowane łączne dochody samorządów z tytułu udziału we wpływach z podatków dochodowych PIT i CIT nie mogłyby być na dany rok budżetowy mniejsze, niż dochody wykonane z roku poprzedzającego rok bazowy.
Projekt ustawy
Proponowane przepisy mają z jednej strony realizować postanowienia programu Polski Ład, wprowadzając m.in. nową subwencję rozwojową dla samorządów, z drugiej zaś, mają zapewnić dostosowanie systemu finansów samorządu terytorialnego do wyzwań, przed jakim stają samorządy w konsekwencji wdrożenia Polskiego Ładu, zwłaszcza w systemie podatkowym.
W projekcie założono ujednolicenie sposobu ustalania i przekazywania dochodów JST z tytułu udziału we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT) oraz podatku dochodowego od osób prawnych (CIT).
Ustalana globalna kwota dochodów samorządu terytorialnego z PIT i CIT bazowałaby na planowanych na dany rok budżetowy wpływach z tych podatków ustalonych przed rozpoczęciem roku budżetowego. Posłowie planują w czwartek przeprowadzenie drugiego czytania tego projektu.
Polski Ład
Polski Ład to nowy program społeczno-gospodarczy na okres po pandemii. Jego fundamenty to 7 proc. PKB na zdrowie; obniżka podatków dla 18 mln Polaków (w tym podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł i progu podatkowego z 85,5 tys. zł do 120 tys. zł); inwestycje, które wygenerują 500 tys. nowych miejsc pracy; mieszkania bez wkładu własnego i dom do 70 mkw. bez formalności, a także emerytura bez podatku do 2500 zł.
Sejm skierował projekt ustawy do komisji samorządu i finansów.
Źródło: PAP