- 3,5 letnia Helenka trafiła do szpitala, gdy ważyła zaledwie osiem kilogramów. Jak ocenił biegły, do takiego stanu dziewczynkę doprowadziło skrajne niedożywienie.
- Rodzice mieli ją karmić niemal wyłącznie winogronami.
- Biegli w przypadku opinii o matce dziecka podkreślili jej trudności w relacjach społecznych, brak zaufania do medycyny połączone z wiarą w samoleczenie oraz wiarę w wiadomości pozyskiwane z internetu.
- Dziewczynka przebywa obecnie w rodzinie zastępczej.
Do Prokuratury Rejonowej w Świebodzinie wpłynęła właśnie opinia biegłych z zakresu psychiatrii, dotycząca stanu zdrowia psychicznego rodziców.
- Zdaniem biegłych ojciec małoletniej był w pełni poczytalny. Nie stwierdzono u niego upośledzenia umysłowego czy choroby psychicznej, która mogłaby ograniczać zdolności jego postrzegania bądź pokierowania postępowaniem - poinformowała Ewa Antonowicz, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
Biegli w przypadku opinii o kobiecie podkreślili jej trudności w relacjach społecznych, brak zaufania do medycyny połączone z wiarą w samoleczenie oraz wiarę w wiadomości pozyskiwane z internetu. Ograniczało to jej zdolność do kierowania swoim postępowaniem, ale w ocenie biegłych te ograniczenia były w stopniu mniejszym niż znaczny. Jak przekazała Antonowicz, w chwili popełnienia przestępstwa, podejrzana była w stanie rozpoznać znaczenie swoich czynów i pokierować swoim postępowaniem. - Biegli uznali, że matka także była poczytalna – dodała.
To oznacza, że rodzice głodzonej dziewczynki mogą odpowiadać za stworzenie choroby realnie zagrażającej życiu w postaci niewydolności wielonarządowej spowodowanej przez niewłaściwe żywienie dziecka. Grozi im za to od 3 do 20 lat więzienia.
Cały czas przebywają oni w areszcie.
Trzyletnia dziewczynka ważyła osiem kilogramów
Rodzice zgłosili się z dzieckiem do szpitala w Zielonej Górze 15 grudnia ubiegłego roku. Przywieźli ją, kiedy przestała jeść i był z nią utrudniony kontakt. Lekarze zauważyli, że dziecko jest skrajnie wygłodzone. Miało jeść tylko winogrona. Dziewczynka ważyła 8 kg, a powinna około 18 kg. Podjęto decyzję o natychmiastowym przyjęciu dziecka na oddział intensywnej opieki medycznej Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze. Sprawą zajęła się prokuratura.
Rodzice Helenki zostali zatrzymani i tymczasowo aresztowani. Rafał B. i Magdalena J. nie przyznali się do stawianych im zarzutów. Tłumaczyli, że dziecko od jakiegoś czasu było apatyczne i nie chciało jeść. Mówili, że dziewczynka spała w dzień, a nie w nocy. Nocą miała jeść.
Dziecko było skrajnie niedożywione
Jak wynikało ze wstępnej opinii biegłego medycyny sądowej, dziecko było skrajnie niedożywione i miało zaburzenia w rozwoju fizycznym i intelektualnym. - Miała wyziębione kończyny oraz obrzęki nóg – podawała Antonowicz i dodawała, że taki stan zagrażał życiu dziecka i stanowił "ciężki uszczerbek na zdrowiu". Jak ocenił biegły, do takiego stanu dziewczynkę doprowadziło skrajne niedożywienie.
Dziewczynka przebywa obecnie w rodzinie zastępczej.
Autorka/Autor: FC/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24