Pojazd wojskowy zsunął się ze skarpy i wpadł do rowu melioracyjnego przy trasie S3 w Sulechowie (woj. lubuskie). W środku znajdowało się dwóch żołnierzy, nic im się nie stało. Na miejscu pojawiła się policja i straż pożarna. Czynności przejęła Żandarmeria Wojskowa. Po przeprowadzeniu wszystkich czynności armatohaubice wyciągnięto z rowu.
Rano na trasie S3 w Sulechowie doszło do nietypowego zdarzenia z udziałem pojazdu wojskowego. Na miejscu pojawiła się policja oraz straż pożarna. Zgłoszenie wpłynęło o godzinie 7.45.
- Ze zgłoszenia wynika, że armatohaubica przejeżdżając przez rondo uległa awarii i zsunęła się ze skarpy - powiedział tvn24.pl st. kpt. Piotr Kowalski, rzecznik prasowy zielonogórskiej straży pożarnej.
Skontaktowaliśmy się z oddziałem Żandarmerii Wojskowej w Żaganiu. Otrzymaliśmy jedynie potwierdzenie, że faktycznie doszło do zdarzenia z udziałem pojazdu wojskowego. - Pojazd, który brał udział w kolizji to armatohaubica dana. Ze wstępnych ustaleń wynika, że doszło do awarii układu napędowego - przekazał mjr Błażej Łukaszewski, rzecznik 12. Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej.
"Nikomu nic się nie stało"
Wiadomo, że w pojeździe znajdowało się dwóch członków załogi, którzy samodzielnie wyszli na zewnątrz jeszcze przed przyjazdem strażaków. - Nikomu nic się nie stało, nie było utrudnień w ruchu. Okoliczności zdarzenia będzie wyjaśniać żandarmeria wojskowa - poinformowała podinsp. Małgorzata Barska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Jak przekazał st. kpt. Kowalski, w pojeździe nie znajdowała się amunicja, więc mimo kolizji nie było większego zagrożenia.
Armatohaubica Dana jest na wyposażeniu 5. Lubuskiego Pułku Artylerii w Sulechowie. - Najważniejsze, że ani żołnierze ani inni uczestnicy ruchu drogowego nie odnieśli żadnych obrażeń. Jeśli chodzi o sprzęt to tu również nie ponieśliśmy strat materialnych. Można powiedzieć, że to było miękkie lądowanie w rowie melioracyjnym. Oczywiście zanim pojazd ponownie trafi do użytku będzie musiał zostać odpowiednio sprawdzony - mówi tvn24.pl mjr Zbigniew Płaczkiewicz, rzecznik 5. Lubuskiego Pułku Artylerii w Sulechowie.
Około godziny 12.35 pojazd udało się wyciągnąć z rowu. Wkrótce zostanie przetransportowany do jednostki.
Źródło: Kontakt24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Janek/Kontakt24