74-latek chciał usunąć starą farbę z balustrady na balkonie jednego bloku w Szczebrzeszynie (woj. lubelskie). Podgrzewał ją więc palnikiem gazowym. W pewnym momencie doszło do wycieku gazu i wybuchu.
Do wybuchu doszło w poniedziałek (8 kwietnia) w godzinach popołudniowych w dwupiętrowym bloku w Szczebrzeszynie. Okazało się, że mieszkający na parterze 74-latek remontował na balkonie balustradę. Żeby usunąć z niej starą farbę podgrzewał ją palnikiem gazowym.
Doszło do wycieku gazu i zapalenia się zestawu
Prace te wykonywał palnikiem gazowym z podłączonym kartuszem na gaz (turystycznym pojemnikiem na gaz – przyp. red.) o pojemności 400 mililitrów. Podczas wymiany kartusza na nowy i ponownym uruchomieniu palnika, doszło do wycieku gazu i zapalenia się zestawu.
ZOBACZ TEŻ: W domu wybuchł gaz, w środku było dwóch mężczyzn
"Mężczyzna odrzucił palące się urządzenie do mieszkania i wtedy doszło do wybuchu. Na szczęście 74-latkowi nic się nie stało. W mieszkaniu nie było innych osób. Wybuch uszkodził natomiast okno i drzwi balkonowe" – pisze w komunikacie aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Uszkodzone zostały auta
Oderwane elementy uszkodzonych drzwi upadły na - zaparkowane obok bloku - dwa samochody, powodując w nich uszkodzenia.
Strażacy ustalili, że w wyniku wybuchu nie została naruszona konstrukcja budynku. Policja ustala dokładne okoliczności zdarzenia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Zamość