29-letni kierowca busa najechał w Rejowcu Fabrycznym (Lubelskie) na tył wozu konnego, którym powoził 79-latek. Woźnica trafił do szpitala, ucierpiał też koń. 29-latek tłumaczył się, że oślepiło go słońce.
Do wypadku doszło w środę (6 listopada) rano w Rejowcu Fabrycznym.
"Skierowani na miejsce policjanci ustalili wstępnie, że kierujący dostawczym mercedesem 29-latek najechał na tył jadącego przed nim wozu konnego, którym powoził 79-latek" – pisze w komunikacie nadkomisarz Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Koniem zaopiekowali się najbliżsi woźnicy
Siła uderzenia była tak duża, że wóz rozpadł się na części.
"Woźnica z obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala. Ucierpiał też koń, którym zaopiekowali się najbliżsi 79-latka" – informuje policjantka.
Tłumaczył, że oślepiło go słońce
Dodaje, że badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało, iż obaj mężczyźni byli trzeźwi.
"Kierowca tłumaczył się tym, że oślepiło go słońce i nie zauważył furmanki" – zaznacza nadkom. Czyż.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Tomaszów Lubelski