Zamaskowany mężczyzna wbiegł do jednego z salonów masażu w Lublinie i rozpylił nieznaną substancję. Ze środka ewakuowało się sześć osób. Strażacy stwierdzili obecność kwasu, który jest składnikiem środka na odstraszanie dzikich zwierząt.
Służby dostały zgłoszenie wczoraj około godz. 19.
- Zamaskowany mężczyzna miał wbiec do jednego z salonów masażu i wrzucić butelkę z nieznaną substancją chemiczną, a następnie uciec – mówi nadkomisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
W środku było sześć osób
Rozpylona substancja zaczęła wydzielać nieprzyjemny zapach.
- Z salonu ewakuowało się sześć osób – klientów i pracowników salonu. Ustalamy, kto jest sprawcą oraz jaki jest motyw jego działania – zaznacza policjant.
ZOBACZ TEŻ: W maskach włamali się do domu, rozpylili gaz i ukradli laptopa
Straż pożarna: składnik środka na odstraszanie dzikich zwierząt
Nikomu nic się nie stało.
- Osoby, które były w środku, ewakuowały się jeszcze przed naszym przybyciem - mówi starszy kapitan Andrzej Szacoń z Komendy Miejskiej PSP w Lublinie.
Dodaje, że strażacy weszli tam w ubiorze zabezpieczającym drogi oddechowe i pobrali próbki substancji.
- Nasze urządzenia pomiarowe wskazały obecność kwasu izowalerianowego, który jest składnikiem środka na odstraszanie dzikich zwierząt – zaznacza st. kpt. Szacoń.
Autorka/Autor: tm/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock