„Jeżeli łodzianie złożą 1000 wniosków do budżetu obywatelskiego – wskoczę do fontanny” – obiecał dyrektor biura do spraw partycypacji społecznej. Łodzianie nie zawiedli i złożyli ich o 500 więcej. Urzędnik nie miał wyjścia i wskoczył do wody. Publicznie – na oczach m.in. strażników miejskich. Teraz może dostać mandat.
- Woda w fontannie przy ul. Dąbrowskiego była zimna. nie zachęcała do kąpieli - mówi Piotr Borowski, reporter TVN24.
Grzegorz Justyński, dyrektor biura UMŁ do spraw partycypacji społecznej się tym nie przejmował. W ubraniu wskoczył do wody. Brodząc po kolana i odsłonił koszulkę z napisem: „słowo się rzekło!”. Potem się położył – nad lustrem wody była tylko dyrektorska głowa.
- Dla pana dyrektora budżet obywatelski jest bardzo ważny. Zrobiłby dla niego wszystko – kiwał z uznaniem głową Marcin Masłowski z biura prasowego UMŁ.
To właśnie z pracownikami jego wydziału dyrektor przegrał zakład.
Będzie mandat?
Wyczyny urzędnika w fontannie szybko zwróciły uwagę patrolu straży miejskiej.
- Dopuścił się pan czynu zabronionego – powiedziała funkcjonariusza do mokrego jeszcze urzędnika, który przed zimnem chronił się pod szlafrokiem.
- Ojej, przepraszam. Ale wie pani, chodziło o przegrany zakład… - tłumaczył się Justyński.
Urzędnik został wezwany do siedziby straży miejskiej w związku z tym incydentem. Może dostać nawet 250 złotych mandatu.
- Mam nadzieję, że dostanie upomnienie. Jeżeli jednak dostanie mandat, to się na niego złożymy – zapowiedział Masłowski.
- Cały urząd się złoży? – pytał dziennikarz TVN24.
- Nie, tylko ci, którzy przyczynili się do tego, że pan dyrektor przegrał zakład – skończył rzecznik Hanny Zdanowskiej.
Na budżet obywatelski IV edycji przewidziano 40 mln zł, z czego na zadania osiedlowe 30 mln zł, a na projekty ogólnomiejskie ok. 10 mln zł.
Autor: bż/gp / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź