33-latek został pobity przez dwóch napastników, a jeden z nich odgryzł mu część ucha. 39-latek i 46-latek podejrzani o napaść szybko zostali zatrzymani. Młodszy z nich próbował jeszcze wręczyć policjantom łapówkę "za puszczenie wolno". Obaj usłyszeli już zarzuty, sąd zastosował wobec nich tymczasowy areszt.
8 października, po godzinie 21, policjanci zostali wezwani do jednego z mieszkań w Tuszynie, gdzie miało dojść do pobicia. - Na miejscu ustalili, iż do pomieszczenia kuchennego, w którym przebywała para znajomych, wtargnęło dwóch mężczyzn w wieku 39 i 46 lat. Zaczęli bić 33-letniego mieszkańca Tuszyna, po czym jeden z nich odgryzł mu część ucha – przekazuje w komunikacie młodszy aspirant Aneta Kotynia, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji powiatu łódzkiego wschodniego.
Poszukiwania, zatrzymanie, zarzuty i areszt
Agresorzy uciekli, zaczęły się poszukiwania. Policjanci znaleźli podejrzanych w jednym z mieszkań w wieżowcu w Łodzi. Zostali zatrzymani. - 39-latek proponował jeszcze funkcjonariuszom łapówkę w wysokości 2,5 tysiąca dolarów w zamian za "puszczenie wolno" – dodaje mł. asp. Aneta Kotynia.
Obaj mieszkańcy Tuszyna, 39-latek i 46-latek, usłyszeli już prokuratorskie zarzuty pobicia oraz spowodowania uszczerbku na zdrowiu, co zagrożone jest karą do pięciu lat pozbawienia wolności. Młodszy z kompanów odpowie również za próbę wręczenia funkcjonariuszom łapówki, co zagrożone jest karą do 10 lat więzienia.
Sąd zastosował wobec nich trzymiesięczny areszt. Śledztwo prowadzi piotrkowska prokuratura.
Źródło: tvn24.pl/KWP Łódź