Miała sądowy zakaz siadania za kierownicą do 2020 roku, ale chyba niewiele sobie z tego robiła. 28-letnia kobieta została zatrzymana przez policję, kiedy kompletnie pijana jechała z trzymiesięczną córką.
O tym, że w środę wieczorem po Wolborzu (woj. łódzkie) może jeździć pijany kierowca, policja dowiedziała się z anonimowego zgłoszenia.
- Na miejsce został wysłany patrol policji. Funkcjonariusze zaczęli sprawdzać okoliczne ulice - opowiada mł. insp. Joanna Kącka z łódzkiej policji.
Uwagę funkcjonariuszy szybko zwróciła młoda kobieta w samochodzie osobowym, który na widok patrolu policji szybko skręcił w boczną uliczkę.
Radiowóz pojechał za nią.
- Osoba, za którą jechali policjanci prowadziła samochód bardzo niewpenie. Kiedy zobaczyła nadawane przez policjantów sygnały świetlne i dźwiękowe gwałtownie i niebezpiecznie zatrzymała się na poboczu - mówi Kącka.
Trzy promile
Okazało się, że za kierownicą siedziała kompletnie pijana 28-latka. W organizmie miała trzy promile alkoholu.
- Na domiar złego, na przednim fotelu przewoziła trzymiesięcznego chłopca - informuje mł. insp. Kącka. 28-latka nie miała prawa jazdy. Miała za to sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych obowiązujący do 2020 roku.
Dziecko trafiło pod opiekę ojca, a matka pojechała do policyjnego aresztu.
Po wytrzeźwieniu - jak zapowiada Joanna Kącka - 28-latka usłyszy zarzuty prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości oraz złamania zakazu sądowego. Za popełnione przestępstwa grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
- Zebrany w sprawie materiał dowodowy śledczy przekażą do sądu rodzinnego celem zbadania sytuacji rodzinnej dziecka a także do prokuratury celem rozważenia zarzutu narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia albo zdrowia - kończy Kącka.
Autor: bż/kv / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Łodzi